Ukraina rozmawia z europejskimi partnerami o przekazaniu pocisków Tomahawk

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że niektóre kraje europejskie dysponują również bronią o dużym zasięgu, w tym pociskami manewrującymi Tomahawk, i że Ukraina już rozpoczęła rozmowy z tymi państwami na temat ich pozyskania. 

Szef państwa powiedział o tym podczas wystąpienia na posiedzeniu Rady Europejskiej.

Zełenski podkreślił, że inicjator wojny, Władimir Putin, zdaje sobie sprawę, iż przekazanie Ukrainie broni dalekiego zasięgu może zmienić przebieg konfliktu, ponieważ „ma to naprawdę istotny wpływ na rosję”.

„Ta broń dalekiego zasięgu nie znajduje się tylko w USA — jest też w niektórych krajach europejskich, w tym Tomahawki. Już rozmawiamy z krajami, które mogą pomóc” — zaznaczył prezydent.

Według Zełenskiego działania partnerów powinny być ukierunkowane tak, by „reżim putina odczuł realne konsekwencje tej wojny”. Wezwał europejskich przywódców do poparcia wszelkich inicjatyw, które umożliwią Ukrainie zdobycie takich możliwości obronnych.

Jak podano, obecnie pociski Tomahawk znajdują się na wyposażeniu trzech państw — USA, Australii i Wielkiej Brytanii.

Prezydent USA Donald Trump stwierdził, że kluczową przeszkodą w ewentualnym przekazaniu Tomahawków Ukrainie jest długie i skomplikowane szkolenie operatorów.

Ukraina zaproponowała Waszyngtonowi korzystną dla obu stron umowę — przekazanie Stanom Zjednoczonym „tysięcy dronów” w zamian za zgodę na użycie pocisków Tomahawk w celu wzmocnienia zdolności obronnych i odstraszania agresora.