$ 41.2 € 48.83 zł 11.48
+20° Kijów +18° Warszawa +21° Waszyngton
Od wojny do spraw społecznych: budżet na 2026 rok — co o nim wiadomo?

Od wojny do spraw społecznych: budżet na 2026 rok — co o nim wiadomo?

16 września 2025 17:00

W poniedziałek, 15 września, Rada Ministrów Ukrainy zatwierdziła projekt budżetu państwa na 2026 rok. Dokument został już przekazany do omówienia w Radzie Najwyższej. Poinformowała o tym premier Julia Swyrydenko na swoim kanale Telegram.

Według szefowej rządu budżet na przyszły rok jest zrównoważony. Uwzględnia zarówno wydatki na obronę i wsparcie wojska, jak i znaczny wzrost wydatków socjalnych. Taki plan finansowy „gwarantuje stabilność Ukrainy” — uważa premier.

Na obronność w 2026 roku rzeczywiście planowane są rekordowe kwoty, a ogólnie wydatki mają być znacznie wyższe niż w 2025 roku. Uwagę zwraca także plan zwiększenia środków na sferę socjalną — w szczególności na emerytury, płacę minimalną oraz podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli. Jednak pojawia się pytanie: kto za to wszystko zapłaci, skoro nawet według planu deficyt budżetowy ma wynieść 18% PKB?

Jak wygląda budżet na 2026 rok i skąd wziąć na niego pieniądze? Kwestii tej przyjrzał się analityk polityczny UA.News, Mykyta Trachuk, wspólnie z ekspertami.

Budżet na 2026 rok: kluczowe informacje
 

Wydatki budżetowe wyniosą 4,8 biliona hrywien — to o 415 miliardów więcej niż w roku bieżącym. Jednocześnie przewiduje się również wzrost dochodów. Planowane dochody mają osiągnąć poziom 2,8 biliona hrywien, co oznacza wzrost o 446,8 miliarda hrywien, czyli o 18,8%. Mimo to deficyt budżetowy nadal ma wynosić do 18,4% PKB.

Nie da się obejść bez finansowania zewnętrznego. Ukraina będzie potrzebować w przyszłym roku co najmniej 2,79 biliona hrywien od partnerów zagranicznych, czyli ok. 66 miliardów dolarów według aktualnego kursu. Oznacza to, że pomoc zewnętrzna będzie niemal równa dochodom krajowym.

Jak w latach poprzednich trwania pełnoskalowej wojny, głównym priorytetem budżetu na 2026 rok są wydatki związane z wojną i obronnością. Przeznaczone zostanie na ten cel praktycznie całe planowane dochody: 2,8 biliona hrywien, czyli 27,2% PKB Ukrainy. To absolutny rekord w skali świata. Kwota ta będzie o ponad 168 miliardów hrywien większa niż w roku poprzednim. Osobno przeznacza się również środki na produkcję uzbrojenia — 44,3 miliarda hrywien.

Co ciekawe, na przyszły rok zaplanowano poważny wzrost wydatków na cele społeczne. Na przykład na oświatę przewidziano 265,4 miliarda hrywien. Kluczową wiadomością w tym zakresie jest to, że rząd zapowiada podwyżkę wynagrodzeń dla nauczycieli i pracowników pedagogicznych aż o 50%. Proces ten ma odbyć się w dwóch etapach w ciągu roku.

Nieco mniej, ale nadal porównywalnie otrzyma sektor ochrony zdrowia — 258 miliardów hrywien. Zapowiedziano podwyżki wynagrodzeń dla lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej oraz pogotowia ratunkowego — do 35 tysięcy hrywien miesięcznie.

Na świadczenia emerytalne planuje się przeznaczyć 1,27 biliona hrywien, czyli o 123,4 miliarda więcej niż w roku poprzednim. Przewidziana jest także indeksacja emerytur. Minimalna emerytura wzrośnie o 234 hrywny i w 2026 roku wyniesie 2595 hrywien.

Projekt budżetu zakłada również wzrost minimalnego wynagrodzenia miesięcznego — o 647 hrywien, z obecnych 8000 do 8647 hrywien.

Kurs dolara nie został zapisany w projekcie bezpośrednio, ale deputowany z partii „Hołos”, Jarosław Żelezniak, twierdzi, że rząd założył średni kurs 45,6 hrywien za dolara. Według polityka można to łatwo obliczyć na podstawie planowanego poziomu pomocy międzynarodowej.

Warto jednak zaznaczyć, że rzeczywisty kurs zależeć będzie od faktycznej wysokości tej pomocy. Jeżeli będzie ona niższa niż zakładano, możliwe jest wyraźne osłabienie hrywny.

Rząd ma tradycję nadawania budżetom nazw. Mieliśmy już: ‘Budżet rozwoju’, ‘Budżet odbudowy’, ‘Budżet pandemii’, ‘Budżet oporu’, a nawet ‘Budżet zwycięstwa’… Patrząc jednak na liczby i treść projektu budżetu na 2026 rok — od zwiększenia wydatków socjalnych po absurdalne finansowanie DBR i telemaratonu — wiem, jak nazwać ten dokument w tym roku: ‘Budżet wyborczy’ albo utrzymywanie poparcia poprzez darmowe rozdawnictwo słoni’, jeśli potrzebujecie więcej szczegółów” — skomentował projekt budżetu Jarosław Żelezniak.
 

Оборонный бюджет Украины – как менялись расходы с начала полномасштабной  войны | РБК Украина

 

Wzrost wydatków socjalnych: czy władze planują wybory w 2026 roku?
 

Zarówno deputowany Jarosław Żelezniak, jak i niektórzy eksperci oraz media zwrócili uwagę na to, że projekt budżetu na 2026 rok wygląda na przedwyborczy — mimo że nie uwzględniono w nim oficjalnie żadnych środków na przeprowadzenie wyborów. Niemniej jednak w razie potrzeby można to łatwo skorygować: jeśli nagle zostanie zniesiony stan wojenny i ogłoszona data wyborów, Centralna Komisja Wyborcza może po prostu zgłosić do Rady swoje propozycje zmian w budżecie związanych z procesem wyborczym.

Faktem jednak jest, że znaczny wzrost zaplanowanych wydatków na sferę społeczną (wynagrodzenia, emerytury, ogólne wsparcie socjalne), a także ogromna kwota na telemaraton (1,5 miliarda hrywien), budzą pewne pytania.

Jak już wcześniej wspomniano, wydatki na sferę społeczną wzrosną o 45 miliardów hrywien. Na edukację przeznaczone zostanie o 66 miliardów więcej niż w roku poprzednim, na opiekę zdrowotną — o 38 miliardów więcej, a na emerytury — aż o 123 miliardy więcej. Łączny wzrost wydatków na cele społeczne przewyższa nawet wzrost finansowania obrony.

Może to świadczyć o pewnych priorytetach społecznych władz na nadchodzący rok — mimo że wojna wciąż daleka jest od zakończenia. Ale kluczowe pytanie brzmi: skąd wziąć na to wszystko pieniądze?

Na cele wojskowe Ukraina nadal będzie wydawać niemal wszystko, co uda się jej samodzielnie zarobić lub zebrać w postaci podatków. Natomiast wzrost wydatków socjalnych będzie możliwy tylko pod warunkiem, że Kijów otrzyma niezbędne finansowanie zewnętrzne od partnerów zachodnich.

Obecnie w budżecie państwa po prostu fizycznie nie ma środków na podniesienie standardów socjalnych. To dosłownie „logika życzeń”, a nie „logika możliwości”.

Otwarte pozostaje pytanie: czy kraje UE są gotowe sfinansować tak znaczny i odczuwalny wzrost wydatków socjalnych Ukrainy? Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że w samej Europie obecnie aktywnie ogranicza się hojne programy socjalne z powodu ogólnego kryzysu w strefie euro.

Odpowiedzi na to pytanie na razie brak. Jednak jeśli pomoc nie nadejdzie, budżet będzie trzeba poważnie skorygować, a wszystkie zaplanowane i obiecane środki na cele socjalne zostaną anulowane lub przesunięte na później. To z kolei może negatywnie wpłynąć zarówno na notowania rządu, jak i na ogólną sytuację społeczno-gospodarczą w kraju.
 

Бюджет-2025: менше грошей на культуру, більше — на захист інформації,  фінансування телемарафону — на рівні цього року - Детектор медіа.

 

Opinia eksperta

 

Ekonomista i dyrektor Klubu Dyskusji Ekonomicznej, Ołeh Pendzyn, uważa, że kluczowym problemem projektu budżetu jest brak jasności co do źródeł pochodzenia wszystkich niezbędnych środków. Jego zdaniem na chwilę obecną tych pieniędzy po prostu nie ma.

„Dwa dni przed przedstawieniem budżetu i jego zatwierdzeniem przez Radę Ministrów, minister finansów Serhij Marczenko udzielił wywiadu, w którym stwierdził, że obecnie brakuje 16 miliardów dolarów pomocy makrofinansowej. Są one potrzebne na przyszły rok, aby pokryć zobowiązania makrofinansowe państwa. A tych środków po prostu nie ma. Największym pytaniem pozostaje więc znalezienie rezerw i źródeł pokrycia deficytu budżetowego. Na razie nie wiadomo, skąd wziąć te pieniądze. Trwają rozmowy z partnerami, ale to tylko rozmowy – bez konkretów. MFW również nie spieszy się z uruchomieniem nowego programu, a w ramach starego zostało jeszcze zaledwie kilka miliardów dolarów. A na przyszły rok Ukraina potrzebuje od MFW co najmniej 8–9 miliardów.

Podzielić pieniądze — to łatwe. Ale najpierw trzeba je mieć. Dlatego podnoszenie standardów socjalnych brzmi pięknie, ale to tylko obietnice i plany bez pokrycia. Z potrzebnych ponad 45 miliardów dolarów, mamy jedynie 30. Brakuje 15 miliardów dolarów! A jeśli nie mamy tych 15 miliardów, pojawiają się natychmiast pytania: co będzie z kursem walutowym, co z innymi wskaźnikami makroekonomicznymi? To wszystko jest ze sobą bardzo mocno powiązane.

Dlatego kluczowym pytaniem jest źródło pieniędzy. Wszystko inne — to sprawy drugorzędne”, — podsumował Ołeh Pendzyn.