
Zaporoska Elektrownia Jądrowa to największa elektrownia jądrowa w Ukrainie, największa w Europie i jedna z największych na świecie. Do 2022 roku odgrywała kluczową rolę w ukraińskim systemie energetycznym, dostarczając ponad 20% krajowej energii elektrycznej i zapewniając stabilność sieci. Jednak po rozpoczęciu pełnoskalowej wojny elektrownia została zajęta przez rosyjskie wojska, co miało katastrofalne skutki zarówno dla ukraińskiej gospodarki, jak i dla bezpieczeństwa energetycznego.
Obecnie elektrownia nie funkcjonuje, a jej infrastruktura ulega stopniowej degradacji w wyniku nieprofesjonalnego zarządzania przez okupantów. Na jej terenie rozmieszczono rosyjską broń i sprzęt wojskowy, co stanowi stałe zagrożenie nie tylko dla Ukrainy, ale i całej Europy. Jakikolwiek incydent w elektrowni może mieć skutki porównywalne do katastrofy w Czarnobylu, a może nawet gorsze.
Ukraina stoi przed ogromnym wyzwaniem – musi dołożyć wszelkich starań, aby odzyskać kontrolę nad Zaporoską Elektrownią Jądrową. Od tego zależy nie tylko stabilność energetyczna kraju, ale także jego bezpieczeństwo narodowe oraz ochrona całej Europy przed potencjalnym zagrożeniem radiacyjnym.
Dlaczego Zaporoska Elektrownia Jądrowa jest tak ważna i dlaczego kluczowe jest przywrócenie jej kontroli przez Ukrainę? Czy będzie to możliwe? Sytuację przeanalizował komentator polityczny Mykyta Traczuk wraz z ekspertem, byłym pracownikiem elektrowni.
Historia budowy Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej
Zaporoska Elektrownia Jądrowa została zaplanowana w 1979 roku w mieście Enerhodar, w obwodzie zaporoskim. Faktyczna budowa rozpoczęła się w 1981 roku i miała na celu zapewnienie energii elektrycznej nie tylko dla centralnej i wschodniej Ukrainy, ale również dla sąsiednich regionów ówczesnego Związku Radzieckiego.
Pierwszy blok elektrowni oddano do użytku w 1984 roku, a do 1995 roku uruchomiono wszystkie sześć bloków. Każdy z nich był wyposażony w reaktor typu WWER-1000, co pozwoliło elektrowni osiągnąć łączną moc 6000 MW, czyniąc ją największym tego typu obiektem w Europie.
"Zaporoska Elektrownia Jądrowa osiągnęła pełną moc 6000 MW nie w 1995 roku, ale dopiero na kilka lat przed wojną. Wcześniej brakowało odpowiedniej infrastruktury do przesyłu całej generowanej energii do sieci" – wyjaśnia Serhij, starszy inżynier ds. uruchomień i testów, który przez wiele lat pracował w elektrowni. "Dopiero po wybudowaniu linii przesyłowej „Zaporoska Elektrownia Jądrowa” oraz podstacji „Nowa Kachowka”, która obecnie znajduje się na okupowanym terytorium, elektrownia mogła zacząć dostarczać pełną moc."
Po uzyskaniu przez Ukrainę niepodległości w 1991 roku elektrownia przeszła pod zarząd państwowej spółki "Energoatom". Działała stabilnie, była regularnie modernizowana i dostosowywana do międzynarodowych standardów bezpieczeństwa. Była kluczowym obiektem energetycznym, zapewniając zatrudnienie tysiącom pracowników i dostarczając prąd oraz ciepło milionom Ukraińców.
Niestety, wszystko to zmieniło się po rosyjskiej inwazji na pełną skalę 24 lutego 2022 roku. Już 4 marca elektrownia została zajęta przez rosyjskie wojska. Od tamtej pory znajduje się pod okupacją i pozostaje nieczynna.

Rola Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej w systemie energetycznym Ukrainy
Przed rosyjską okupacją w 2022 roku elektrownia generowała około 40-42 mld kWh energii rocznie, co stanowiło 20-22% całkowitej produkcji energii elektrycznej w Ukrainie. Jej znaczenie dla systemu energetycznego było ogromne z kilku powodów:
- Gwarancja stabilności energetycznej. Elektrownie jądrowe zapewniają stabilną i czystą produkcję energii elektrycznej, niezależnie od warunków pogodowych czy innych czynników. W przeciwieństwie do elektrowni cieplnych, uzależnionych od dostaw węgla, czy hydroelektrowni, zależnych od poziomu wody, Zaporoska EJ dostarczała prąd w sposób stabilny i przewidywalny.
- Zmniejszenie zależności od importu paliw kopalnych. Praca Zaporoskiej EJ pozwalała Ukrainie ograniczyć zużycie gazu i węgla, co było szczególnie istotne w czasie wojny. Obecnie pozostałe ukraińskie elektrownie jądrowe stanowią fundament krajowego systemu energetycznego.
- Eksport energii elektrycznej. Do 2022 roku Ukraina eksportowała nadwyżki energii do krajów Unii Europejskiej, co przynosiło znaczną korzyść finansową. Po utracie kontroli nad Zaporoską EJ możliwości eksportowe zostały drastycznie ograniczone, co pozbawiło kraj ważnych dochodów. Obecnie Ukraina jest zmuszona importować energię, zwłaszcza w okresach szczytowego zapotrzebowania.
- Wpływ na koszty energii. Utrata elektrowni doprowadziła do wzrostu kosztów energii elektrycznej, ponieważ straty muszą być kompensowane przez bardziej kosztowne źródła energii, takie jak elektrownie cieplne czy odnawialne.

Zaporoska EJ po 2022 roku: okupacja, degradacja i zagrożenia
W marcu 2022 roku wojska rosyjskie zajęły miasto Enerhodar i Zaporoską Elektrownię Jądrową. Walki o elektrownię towarzyszyły ostrzały, które spowodowały pożary na jej terenie. Następnie okupanci przejęli pełną kontrolę nad obiektem i zaczęli wywierać presję na personel.
Ukraińscy specjaliści byli zmuszani do pracy pod przymusem, wielu z nich poddano represjom, a niektórych uprowadzono. W wyniku tego znaczna liczba wykwalifikowanych pracowników opuściła swoje stanowiska.
Od momentu okupacji elektrownia stopniowo ulega degradacji. Okupanci nie byli w stanie podłączyć jej do rosyjskiego systemu energetycznego, mimo wielokrotnych prób. rosjanie nie są także w stanie zapewnić jej pełnego funkcjonowania, mimo że "Rosatom" dysponuje wszystkimi niezbędnymi umiejętnościami i technologią. Obecnie wszystkie sześć reaktorów jest wyłączonych.
Główne problemy elektrowni to:
- Brak odpowiedniego serwisowania z powodu niedoboru personelu.
- Degradacja sprzętu z powodu braku zaplanowanych napraw.
- Wykorzystanie elektrowni jądrowej jako obiektu wojskowego – na jej terenie znajdują się składy broni i personel armii rosyjskiej.
Konsekwencje dla Ukrainy, jeśli nie katastrofalne, są co najmniej bardzo poważne. W szczególności jest to chroniczny niedobór energii elektrycznej, którego doświadczają wszyscy Ukraińcy podczas przerw w dostawie prądu.
Utrata 6000 MW mocy, wraz ze wszystkimi innymi uszkodzonymi stacjami i podstacjami, spowodowała ciągły brak energii w Ukrainie zimą i latem. Zmusza to rząd do wprowadzania regularnych przerw w dostawach prądu.
Kolejny problem wynika z poprzedniego: państwo stało się zbyt zależne od importu. Ukraina zmuszona jest importować energię elektryczną z UE, co zwiększa obciążenie finansowe kraju w czasie wojny. Podczas gdy wcześniej byliśmy krajem z nadwyżką energii.
Wreszcie, ryzyko katastrofy nuklearnej nie zniknęło. Regularne ostrzały, obecność wojska, przekształcenie elektrowni w skład amunicji (co jest nonsensowne i kolejnym wskaźnikiem szaleństwa federacji rosyjskiej), a także niewłaściwa konserwacja stwarzają ryzyko wypadku, który może być gorszy niż katastrofa w Czarnobylu.
Opinia eksperta
Aby dokładniej zrozumieć sytuację, poprosiliśmy o komentarz Serhija, starszego inżyniera ds. rozruchu, który przez wiele lat pracował w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Od ponad trzech lat nie pracuje on w elektrowni z powodu jej okupacji. Mężczyzna poprosił o nieujawnianie swojego nazwiska. Poniżej znajduje się jego bezpośrednia wypowiedź: opowieść o znaczeniu elektrowni, analiza obecnej sytuacji i prognozy na przyszłość.
„Zaporoska EJ to bardzo potężny obiekt. Jednak taka duża moc była konieczna w przypadku dużych zakładów przemysłowych, które mieliśmy, a które teraz są zniszczone lub znajdują się na okupowanym terytorium. Nie wiemy, jakiej mocy potrzebujemy teraz. Ilu ludzi nam zostało? Ilu zostanie po wojnie? Jaki rodzaj przemysłu będziemy mieli po wojnie? Czy będziemy rozwijać przemysł energochłonny? Czy odbudujemy inne elektrownie, które zostały zniszczone, a jest ich wiele? Ale mamy koncepcję transformacji energetycznej, przejścia od energii cieplnej do energii odnawialnej, turbin gazowych, generatorów gazu, a także energii jądrowej. Więc nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na te pytania teraz. Zaporoska EJ była niezbędna w przedwojennej Ukrainie, ale czy teraz jest to absolutna konieczność, to już zupełnie inna kwestia.
Elektrownia nie pracuje od początku wojny, a jednostki były najpierw w „gorącej rezerwie”, a teraz są w „zimnej rezerwie”. Zagrożeniem dla elektrowni jest możliwość wystąpienia awarii. Ile linii zostało w ogóle nienaruszonych? Ile z nich przebiega przez terytorium wolne, a ile przez okupowane? Nawet jeśli teraz udałoby się odzyskać elektrownię, nie jest jasne, ile jednostek byłoby w stanie w ogóle działać. Myślę, że żadna. Ponieważ nawet jeśli zostanie zwrócona, rosjanie nie oddadzą jej nam bez jakiejś „manipulacji”.
I już to zrobili. Część sprzętu elektrycznego dla elektrowni nie jest produkowana w Ukrainie, tylko wyłącznie w rosji. Chodzi o reaktor i generatory pary. Jeśli coś stanie się z tymi dwoma urządzeniami, elektrownia nie będzie mogła działać. A my nie będziemy w stanie ich zastąpić, ponieważ nie ma gdzie ich kupić. Taka jest sytuacja. Jeśli odzyskamy Zaporoską EJ, zostanie stworzony do niej dostęp, przywrócone niektóre linie – cóż, jeśli uda się uruchomić przynajmniej kilka jednostek, to już będzie dobrze” – wyjaśnia Serhij.
Inżynier mówi o jeszcze jednym ważnym aspekcie. Do chłodzenia jednostek potrzebny jest specjalny staw chłodzący. Jednym z zadań zbiornika Kachowskiego było napełnianie go wodą. Obecnie zbiornik już nie istnieje fizycznie, a staw jest odizolowany od Dniepru.
„Więc ten problem też trzeba jakoś rozwiązać. Musimy znaleźć wodę, żeby wystarczyło jej do chłodzenia elektrowni. rosjanie spowodowali tyle problemów, że nie wiadomo, jak to będzie działać, czy w ogóle będzie działać. Ile jednostek... Myślę, że o sześciu jednostkach możemy zapomnieć na bardzo długo.
Do tego dochodzi cały sprzęt. Przed uruchomieniem musimy go przetestować. Wiele z urządzeń jest całkowicie niesprawnych i trzeba będzie je wymienić. W końcu stoi od kilku lat i nie działa. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, by elektrownia jądrowa stała bezczynnie przez tak długi czas, a potem wznowiła pracę. Oznacza to, że trzeba będzie zebrać cały personel elektrowni, a zostało ich bardzo niewielu. Niektórzy pracują już w innych obiektach, niektórzy nie ma w Ukrainie. Ilu z nich zechce wrócić? To wszystko jest bardzo trudnym zadaniem” – podsumował Serhij.
Podsumowując, Zaporoska Elektrownia Jądrowa była i pozostaje kluczowa dla systemu energetycznego oraz bezpieczeństwa Ukrainy. Jej okupacja doprowadziła do poważnych konsekwencji gospodarczych, energetycznych, a nawet środowiskowych.
Ukraina powinna wykorzystać wszystkie dostępne środki, aby odzyskać elektrownię. MAEA oraz inne organizacje międzynarodowe powinny zintensyfikować nacisk na rosję, ponieważ sytuacja na Zaporoskiej EJ stanowi zagrożenie nie tylko dla Ukrainy, ale i dla całego świata.
Zaporoska EJ jest strategicznym zasobem, którego nie można oddać, a jej odzyskanie jest jednym z kluczowych zadań ukraińskiego państwa w procesie pokojowym. Dlatego należy podnosić tę kwestię na każdym etapie negocjacji.
Mykyta Traczuk