$ 41.88 € 43.16 zł 10.1
+8° Kijów +2° Warszawa +4° Waszyngton
Zelenskyy odwiedził Węgry po raz pierwszy od początku wojny: dlaczego i co się tam wydarzyło

Zelenskyy odwiedził Węgry po raz pierwszy od początku wojny: dlaczego i co się tam wydarzyło

08 listopada 2024 15:18

Wczoraj w stolicy Węgier, Budapeszcie, odbył się nadzwyczajny i ważny szczyt Europejskiej Wspólnoty Politycznej. Jest to nieformalne stowarzyszenie krajów europejskich. Głównym celem platformy jest prowadzenie dyskusji politycznych na temat wspólnej przyszłości Europy. Wczorajsze spotkanie było poświęcone właśnie tej kwestii, ale w bardzo praktycznym kontekście: dyskutowano o tym, jak Europa będzie żyć pod rządami Trumpa.

Prezydent Ukrainy Volodymyr Zelenskyy był jednym z gości tego wydarzenia. To dość interesujący i nietrywialny moment, ponieważ była to pierwsza wizyta głowy państwa na Węgrzech od rozpoczęcia wojny na pełną skalę. Jednak spotkanie, jeśli dotyczyło stosunków ukraińsko-węgierskich, było bardzo pośrednie.

O czym rozmawiał ukraiński przywódca, co zaproponował i dlaczego ponownie nie podpisał umowy o bezpieczeństwie z Budapesztem? UA.News przyjrzało się tej sprawie.

Europejska wspólnota polityczna - co to jest?


Najpierw powinniśmy wyjaśnić, czym jest EPS. W końcu to stowarzyszenie jest dość młode jak na Europę.

Zostało utworzone z inicjatywy prezydenta Francji Emmanuela Macrona w 2022 roku. Po inwazji rosji na Ukrainę francuski przywódca powiedział, że Europa potrzebuje nowego impulsu, aby zrozumieć przyszłość kontynentu. W rezultacie do stowarzyszenia przystąpiły 44 kraje. rosja i Białoruś oczywiście nie zostały zaproszone. Pierwszy szczyt EPS odbył się w październiku 2022 r. w Pradze.

W rzeczywistości Europejska Wspólnota Polityczna jest rodzajem nieformalnego klubu, w pewnym sensie analogicznego do G7 lub G20, ale w skali kontynentu europejskiego. Celem tego stowarzyszenia jest stworzenie platformy komunikacji między uczestnikami w sprawach powszechnie ważnych, a także umożliwienie koordynacji polityk państw europejskich w celu wzmocnienia bezpieczeństwa i stabilności w UE.

Innymi słowy, członkowie EPS spotykają się dwa razy w roku, aby omówić kwestie takie jak „jak iść naprzód”. Szczyt 7 listopada 2024 r. w Budapeszcie był szczególnie istotny: przywódcy próbowali wymyślić, jak zachować się po zwycięstwie Trumpa w Stanach Zjednoczonych. W końcu nowo wybrany amerykański prezydent obiecał nałożyć ogromne cła na zagraniczne towary, co z pewnością uderzyłoby w zorientowaną na eksport gospodarkę UE. A kwestie bezpieczeństwa (na przykład przyszłe funkcjonowanie NATO) budzą duże obawy państw europejskich.

Zelenskyy w Budapeszcie: o czym mówiła głowa państwa?


Podczas szczytu ukraiński prezydent wygłosił dość długie i momentami bardzo emocjonalne przemówienie. Dotyczyło ono przyszłości Ukrainy, kwestii wojny i pokoju oraz ewentualnych negocjacji z państwem-agresorem.

Przede wszystkim Zelenskyy podkreślił, że Kijów nie pójdzie na ustępstwa terytorialne. Dla Ukrainy jest to nie do przyjęcia, co prezydent po raz kolejny wyraźnie podkreślił.

"Niektórzy z was, którzy są tu obecni, zdecydowanie opowiadali się za tym, aby Ukraina poszła na ustępstwa... Jest to nie do przyjęcia dla Ukrainy i jest to samobójstwo dla całej Europy. Obejmowanie się z putinem nie pomoże” - powiedział Zelenskyy.



Ukraiński prezydent przypomniał swoją niedawną rozmowę telefoniczną z Donaldem Trumpem. Zelenskyy uważa rozmowę za „dobrą” i „produktywną”. Szef państwa podkreślił jednak, że Republikanin nie podzielił się z nim swoją wizją zakończenia wojny. Jednocześnie Zelenskyy uważa, że Trump naprawdę chce szybko zakończyć wojnę. Ale ukraiński prezydent nie jest pewien, czy będzie to możliwe.

"Wczoraj rozmawiałem z prezydentem Trumpem, podobnie jak wielu z was. To była dobra i produktywna rozmowa. Oczywiście nie możemy jeszcze wiedzieć, jakie będą jego konkretne działania... Ale mamy nadzieję, że Ameryka stanie się silniejsza” - powiedział Zelenskyy.

Ponadto prezydent Ukrainy zdecydowanie sprzeciwił się wszelkim pomysłom mającym na celu zawieszenie broni. Według Zelenskyy'ego jest to korzystne nie dla Ukrainy, ale dla rosji. Dla rosji jest to „wspaniały model”, jest pewien szef państwa. Wyjaśnił jednak również, że Kijów teoretycznie może nie być temu przeciwny, ale wymaga gwarancji bezpieczeństwa. Bez tych ostatnich zawieszenie broni byłoby równoznaczne z „całkowitą okupacją Ukrainy”, powiedział Zelenskyy.



Ogólnie rzecz biorąc, temat hipotetycznego zawieszenia broni wzbudził w prezydencie wiele emocji i krytyki. W szczególności nazwał on przedstawicieli tych krajów, które do niego wzywają, „kanapowymi ekspertami”.

"To (zawieszenie broni - red.) jest bardzo strasznym wyzwaniem dla wszystkich naszych obywateli. Kim jesteś? Czy wasze dzieci umierają? Czy one tam umierają? To są tak zwani „kanapowi eksperci”, to są ludzie, którzy nie doświadczyli wojny. Ci, którzy doświadczyli jej w książkach lub filmach, to inna historia. Ludzie, którzy komunikują się z putinem, ale nigdy z nim nie walczyli, są analitykami bez głębokiego zrozumienia wojny” - powiedział Zelenskyy.

Prezydent wspomniał również o zamrożonych rosyjskich aktywach. Jego zdaniem te fundusze w wysokości 300 miliardów dolarów należą do Ukrainy. Chciałby je zdobyć, aby wydać je na broń.

"Czy możemy wziąć 300 miliardów dolarów, które należą do nas? Czy możemy wziąć 300 miliardów dolarów i wykorzystać je do zakupu broni we wszystkich krajach świata? Czy możemy sami zdecydować, co zrobić z tymi pieniędzmi?" - zapytał retorycznie Zelenskyy.

Ogólnie rzecz biorąc, prezydent powtórzył prawie wszystkie wiadomości, które powtarza prawie codziennie. Powiedział, że Ukraina jest zainteresowana pokojem, ale tylko sprawiedliwym pokojem. Państwo nie odda swoich terytoriów, to nie podlega dyskusji. Zachód, według Zelenskyy'ego, powinien zapewnić Kijowowi więcej broni, zwrócić zamrożone rosyjskie aktywa, dostarczyć jak najwięcej sprzętu i kontynuować dyplomację zgodnie z propozycjami Ukrainy, które zostały wcześniej ogłoszone na „szczycie pokojowym” w Szwajcarii.

Podsumowując przemówienie, nie można powiedzieć, że Zelenskyy powiedział wiele nowego. Niektóre narracje dotyczyły Trumpa, odpowiadając w ten sposób na nowe wyzwania szybko zmieniającej się rzeczywistości. Ale ogólnie rzecz biorąc, prezydent Ukrainy powtórzył prawie wszystko, co zawsze mówił. Jedyne, co można zauważyć, to emocjonalność głowy państwa. Można było zauważyć, że ogólna sytuacja wywołała u niego głównie negatywne emocje.

Ciekawostka: przemówienie Zelenskyy'ego nie zostało pokazane na oficjalnym strumieniu szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej. Organizatorzy usprawiedliwiali się, że jego przemówienie było rzekomo „niepubliczne”. Jednak przedstawiciele Ukrainy zaprzeczyli temu, mówiąc, że nie zakazali emisji nagrania.


Kwestie bezpieczeństwa i współpracy: dlaczego umowa z Węgrami upadła?


Na dzień dzisiejszy Ukraina podpisała już 27 umów o bezpieczeństwie z krajami partnerskimi. Jednak Węgry nadal nie znajdują się na tej liście. Były pewne nadzieje, że podczas wizyty Zelenskyy i węgierski premier Viktor Orban w końcu to zrobią. Jednak nic się nie wydarzyło, a Budapeszt nie stał się jeszcze gwarantem bezpieczeństwa dla Kijowa, co jest bardzo symboliczne, zwłaszcza jeśli przypomnimy sobie niesławne Memorandum Budapesztańskie.

Konflikt między Węgrami a Ukrainą trwa od wielu lat, począwszy od kadencji prezydenta Poroshenko. Wtedy przeszkodą była ustawa językowa, która bardzo rozgniewała Węgrów z Zakarpacia i osobiście premiera Orbana. A po rozpoczęciu inwazji na pełną skalę Budapeszt stał się „złym człowiekiem Europy”, nieustannie wkładając szprychy w koła Ukrainy w taki czy inny sposób, blokując pakiety pomocowe i wysiłki na rzecz integracji europejskiej, popierając politykę rosji itp.

Teraz dzieje się to samo. Co więcej, wraz z wyborem Trumpa w Stanach Zjednoczonych, Orban nagle zmienił się ze „złego faceta” w niemal środkowoeuropejskiego polityka. Jego kapitalizacja polityczna dramatycznie wzrosła, co jest wyraźnie mylące dla ukraińskich przywódców - i nie tylko dla nich.

W zeszłym miesiącu Zelenskyy powiedział, że Ukraina i Węgry przygotowują obecnie nowy dwustronny dokument dotyczący dalszych stosunków, wzajemnie korzystnej współpracy, bezpieczeństwa itp. Jednak umowa ta powinna była osobno określać wsparcie Budapesztu dla naszego ruchu w kierunku NATO. W tym miejscu kosa trafiła na kamień.



Według ukraińskiego prezydenta, Ukraina nie będzie w stanie zawrzeć umowy, jeśli Węgry nie poprą euroatlantyckich aspiracji Kijowa. A Orban najwyraźniej nie ma takiego zamiaru.

"Wsparcie dla Ukrainy w UE i wsparcie Węgier dla Ukrainy w NATO jest dla nas ważne. Dzisiejszy dokument nie zawiera poparcia Węgier dla Ukrainy w NATO. Ponieważ nie zawiera, dokument ten nie został podpisany. To koniec historii... Tak nie może być. W umowie dwustronnej chodzi o szacunek. I o to, czy postrzegasz mnie jako równego sobie” - krótko skomentował sytuację Zelenskyy.

Orban nie powiedział nic konkretnego na temat tej sytuacji. Wypowiedział się jednak na temat wojny w Ukrainie. To również wyraźnie wywołało negatywne emocje u ukraińskiego prezydenta.

"Amerykanie wyjdą z tej wojny. Mówią wiele rzeczy o Trumpie, ale jest coś, w co nikt nie wątpi: on nienawidzi wojny. Od dwóch lat przekonują świat, że wojna i sankcje są dobre, a zwolennicy pokoju są głupcami... To trudna i niewygodna sytuacja” - powiedział węgierski premier.

Podsumowując, możemy powiedzieć, że ten szczyt w Budapeszcie był szczerze mówiąc nerwowy i nieprzyjemny dla wielu uczestników. Politycy tacy jak Orban czy jego słowacki odpowiednik Robert Fico są teraz na wysokiej pozycji. Jednak większość europejskich przywódców jest bardzo zaniepokojona wzrostem znaczenia Trumpa, ponieważ rodzi to niepewność co do przyszłości i współpracy euroatlantyckiej. Dla Ukrainy, która jest krytycznie zależna od pomocy USA, sytuacja jest jeszcze trudniejsza. A Zelenskyy i Orban po raz kolejny nie znaleźli wspólnej płaszczyzny porozumienia. Najprawdopodobniej prezydent nie był w dobrym nastroju po powrocie do Ukrainy.

Jednak nie doszło jeszcze do katastrofy, jeśli spojrzeć na to w ten sposób. Zadaniem numer jeden dla ulicy Bankowej jest teraz poszukiwanie kontaktów i budowanie przejrzystej, skutecznej, pragmatycznej i uczciwej komunikacji z Białym Domem. Na tym powinny koncentrować się wszystkie wysiłki ukraińskiej dyplomacji. Jeśli chodzi o „problem węgierski”, to możemy do niego wrócić później. Jest on ważny i bolesny, ale zdecydowanie nie jest priorytetem. Orban może być jednak cenny, jeśli chodzi o jego rolę jako negocjatora z Donaldem Trumpem. Na razie jednak zadanie to, jak widzimy, jest trudne do zrealizowania.

Mykyta Trachuk