Flota lotnicza rosji może stracić jedną trzecią samolotów do 2030 roku

Rosyjska cywilna awiacja do 2030 roku może stracić 339 samolotów pasażerskich, co stanowi około jedną trzecią całej floty, zgodnie z pesymistycznym scenariuszem.
Ostrzegł o tym szef Rosawiacji Dmitrij Jadrow podczas posiedzenia komitetu Rady Federacji ds. polityki gospodarczej, poinformowała agencja propagandowa TASS.
Według Jadrowa, ogólne straty 339 samolotów obejmują:
- 109 zagranicznych maszyn, których nie będzie można naprawić z powodu odmowy współpracy ze strony producentów zewnętrznych,
- 230 rosyjskich samolotów, w tym egzemplarze, które trzeba będzie uziemić z powodu braku zagranicznych części zamiennych, a także maszyny z wyczerpanym okresem eksploatacji (mające 40, 50, a nawet 60 lat).
Szef Rosawiacji zaznaczył również, że kraj musi przygotować się do wycofania 200 śmigłowców, z czego 190 to konstrukcje radzieckie i rosyjskie.
Na dzień 6 października flota 76 rosyjskich linii lotniczych, które realizują 99% wszystkich przewozów, liczyła 1135 statków powietrznych. Jednak już 47 z nich nie jest eksploatowanych z powodu różnych usterek oraz niemożności przeprowadzenia napraw, wynikającej z braku współpracy ze strony zagranicznych producentów.
Wcześniej rosja zwróciła się do Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego (ICAO) o złagodzenie sankcji na dostawy części zamiennych do samolotów, które Moskwa nazywa krytycznie ważnymi dla bezpieczeństwa lotów.
Grupa rosyjska „Wołga-Dniepr” przekaże osiem swoich samolotów cargo Boeing liniom Aerofłot, które zostaną rozebrane na części zamienne dla samolotów pasażerskich.
