Europa pod syrenami: ambasador UE opowiedziała, jak przeżyła masowy atak wroga na Kijów
Ambasador Unii Europejskiej w Ukrainie, Katarina Maternowa, podzieliła się wrażeniami z nocnego ataku rosji na Kijów i przedmieścia, który miał miejsce w nocy z 21 na 22 października.
Informację tę opublikowała na swoim profilu na Facebooku.
W swoim wpisie dyplomatka nazwała ten ostrzał „nocą grozy”, opowiadając, że spędziła ją na podłodze w łazience hotelu, który stał się tymczasowym schronieniem.
„Syreny wyją bez przerwy. Eksplozje wstrząsają ścianami. Myślałam tylko o jednym: dość tej wojny. Zabiera zbyt wiele żyć i trwa zbyt długo” — napisała Maternowa.
Ambasador podkreśliła również, że podczas ataku zginęli cywile — w tym kobieta i dwoje dzieci w miejscowości Pohreby w rejonie Browarskim oraz dwoje ludzi w Kijowie.
Zaznaczyła, że Ukraina nadal stawia opór mimo zmęczenia i bólu, a Unia Europejska będzie przy niej i szukać będzie wszelkich możliwych sposobów, by pomóc krajowi wytrwać.
„Słyszę wybuchy. Widzę smutek. Czuję wyczerpanie. A mimo to — widzę odwagę. Widzę siłę. Po prawie czterech latach Ukraina nadal walczy. Unia Europejska pozostaje niezłomnym sojusznikiem. Rozumiemy trudność tej chwili. Nie odwracamy się” — podsumowała ambasador.
Przypomnijmy, nocny atak pochłonął życie trzech mieszkańców obwodu kijowskiego.
Przeczytaj także:
Lipawski: nocny atak rosji dowodzi, że putin pragnie wojny, Ukraina pilnie potrzebuje systemów obrony przeciwlotniczej.