Nocny atak na Odesę: wróg wystrzelił kilkanaście rakiet i dronów
W nocy 14 sierpnia rosjanie przeprowadzili kolejny połączony atak rakietowy i dronowy na Odesę. Wróg ostrzelał miasto zarówno za pomocą Kalibrów, jak i Shahedów.
Nataliia Humeniuk, rzeczniczka dowództwa wojskowego «Południe», podzieliła się szczegółami nocnego połączonego ataku podczas teleturnieju.
«Zeszłej nocy wróg zaatakował obwód odeski trzy razy. Użyli różnych fal, wykorzystując zarówno drony szturmowe, jak i wystrzeliwane z morza pociski Kalibr. W sumie 15 dronów zostało wystrzelonych w dwóch falach, w tym w Odesie. I 8 pocisków Kalibr. Wszystkie ataki zostały odparte przez siły obrony powietrznej», - podkreśliła Humeniuk.
Atak rakietowy spowodował dwa potężne pożary. Według Natalii Humenyuk, strażacy walczą z nimi. Jeśli chodzi o ofiary, jest ich trzy. Wszyscy są pracownikami supermarketu. Dwóch zostało hospitalizowanych, a jeden odmówił hospitalizacji.
Rzeczniczka dowództwa wojskowego Południe zauważyła, że pociski musiały zostać zestrzelone tuż nad miastem, nad obszarami mieszkalnymi.
«W szczególności, spadające fragmenty rakiet spowodowały pożar w hipermarkecie. Oczywiste jest, że konsekwencje i to, co widać, są konsekwencjami samego pożaru. Ludzie zostali ranni w wyniku fali uderzeniowej i upadku przedmiotów znajdujących się w supermarkecie», - powiedziała.
Jeśli chodzi o Shahed, prawie zawsze pochodzą one z Morza Czarnego. Tak więc, biorąc pod uwagę trajektorię ich lotu, możliwe jest, że infrastruktura portowa była zagrożona. Mimo to Nataliia Humenyuk podkreśliła, że siły obrony powietrznej spisały się doskonale.
Nataliia Humenyuk wyjaśniła, dlaczego wróg wystrzeliwuje cele powietrzne z Morza Czarnego. Minimalizuje to ich wykrycie, a w konsekwencji zestrzelenie.
Przypominamy, że w wyniku rosyjskiego ataku lotniczego w nocy 14 sierpnia w Odesie były ofiary śmiertelne.