ISW oceniło nową taktykę rosjan na froncie
Dowództwo armii federacji rosyjskiej szkoli żołnierzy w szturmach na motocyklach. Jednak skuteczność tego sprzętu i taktyki podczas ofensywy w Ukrainie budzi poważne wątpliwości.
Informuje o tym raport amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW).
W raporcie podano, że minister obrony rosji Andriej Biełousow polecił dowódcy Wojsk Lądowych Andriejowi Mordwiczewowi zapewnić Nowosybirskiemu Wyższemu Wojskowemu Uczelni Dowódczej motocykle i pojazdy terenowe (ATV) do szkolenia kadetów zgodnie z nowoczesnymi wymogami taktycznymi.
Zastępca ministra obrony rosji Junus-Bek Jewkurow poinformował, że poligon w Kraju Krasnodarskim został wyposażony w nowoczesny tor do szkolenia motocyklistów, kierowców pojazdów terenowych i quadów. Dodał, że rosja zmodernizowała ponad 200 ośrodków szkoleniowych, biorąc pod uwagę taktykę obecnie stosowaną przez rosyjskie siły zbrojne na Ukrainie.
Jewkurow zaznaczył także, że w ostatnich miesiącach rosyjskie dowództwo pracuje nad formalizacją taktyki użycia motocykli i przygotowaniem jej do wdrożenia we wszystkich rodzajach sił zbrojnych rosji.
ISW powołuje się na jeden z kanałów na Telegramie, który 13 czerwca poinformował, że generał pułkownik Mordwiczew po raz pierwszy zastosował motocykle i pojazdy terenowe pod koniec 2024 roku w rejonie Pokrowska, wspierając działania ofensywne. Na czerwiec 2025 roku rosyjskie wojska w tym rejonie opracowały formalne zasady użycia motocykli i obecnie dowództwo próbuje wdrożyć je na innych odcinkach frontu.
Według doniesień większość motocykli żołnierze pozyskują od wolontariuszy lub kupują z własnych środków. Jednocześnie Mordwiczew planuje wprowadzenie scentralizowanego systemu dostaw motocykli przez Ministerstwo Obrony rosji oraz utworzenie odpowiednich rezerw technicznych.
Kanał na Telegramie, powołując się na źródła wojskowe, informuje, że w 2024 roku rosja zakupiła ponad 40 tysięcy chińskich motocykli, z czego 20 tysięcy już trafiło do jednostek wojskowych. Według jednego ze źródeł, Ministerstwo Obrony rosji planuje do końca 2025 roku kupić dodatkowo 120 tysięcy motocykli, 30 tysięcy pojazdów terenowych i 12 tysięcy pojazdów typu buggy.
Inne źródło przekazało, że rosyjskie ministerstwo obrony rozważa możliwość zakupu w 2025 roku nawet 200 tysięcy motocykli i kolejnych 60 tysięcy sztuk lekkiego sprzętu. Według dostępnych informacji Mordwiczew planuje również zatrudnić instruktorów do szkolenia żołnierzy, z których część może pochodzić z byłych członków Grupy Wagnera.
ISW zwraca uwagę, że w rosyjskich źródłach wciąż pojawiają się wątpliwości co do zdolności rosyjskiego Ministerstwa Obrony do formalizacji i ulepszenia taktyki wykorzystania motocykli w wojsku.
Jeden z rosyjskich blogerów wojskowych, były instruktor oddziałów szturmowych „Sztorm Z”, 30 czerwca skrytykował podatność motocykli i pojazdów terenowych na ataki ukraińskich dronów FPV.
Według niego stosowanie motocykli w szturmach prowadzi do zwiększenia liczby zabitych w stosunku do rannych. Zdaniem blogera skuteczność takich działań możliwa jest wyłącznie przy równoczesnym użyciu lotnictwa, dronów i środków walki radioelektronicznej.
Eksperci ISW przyznają, że wykorzystanie motocykli nieznacznie zwiększyło mobilność rosyjskich oddziałów oraz pozwoliło unikać strat spowodowanych przez ukraińskie drony w tzw. „szarych strefach” na linii walk.
„Jednocześnie tempo rosyjskich postępów pozostaje niskie, a nawet wprowadzenie szybkiego sprzętu nie umożliwiło siłom rosyjskim przejścia do bardziej dynamicznej ofensywy” – podsumowuje ISW.
Po raz pierwszy o wykorzystaniu motocykli w atakach przeciwko Siłom Zbrojnym Ukrainy poinformowano w marcu, gdy na jednym z odcinków frontu rosjanie przeprowadzili szturm z użyciem 40 motocykli.
W nocy z 1 na 2 lipca okupanci zaatakowali dronami rejon Kupiański w obwodzie charkowskim. W wyniku ostrzału wybuchły pożary, zginęła jedna osoba, a jedna została ranna.
W Charkowie słychać było eksplozje w związku z atakiem rosyjskich dronów uderzeniowych na miasto.
