Kuleba komentuje oskarżenia Amnesty International o «naruszenie praw wojny»

Raporty Amnesty International, że Ukraina naruszyła prawa wojny, tworzą fałszywą równowagę między ofiarą a sprawcą.

Powiedział to minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba w odpowiedzi na oskarżenia organizacji praw człowieka Amnesty International, że Ukraina rzekomo naruszyła prawa wojny. Rzekomo nasze wojsko naraża życie cywilów, umieszczając sprzęt wojskowy i broń w szkołach i szpitalach w celu odparcia ofensywy rosji.

«Uważam to (oświadczenie) za niesprawiedliwe. Rozumiem, że odpowiedzią na krytykę Amnesty International będzie stwierdzenie, że krytykujemy obie strony konfliktu. Ale niech będzie jasne, że rozumiemy proste rzeczy. Takie zachowanie Amnesty International, to nie jest szukanie i dostarczanie prawdy o świecie, to jest tworzenie fałszywej równowagi między sprawcą a ofiarą» - powiedział Kuleba.

Według ministra to rosja niszczy cywilów tysiącami, niszczy miasta i terytoria, gdy ukraińscy bojownicy próbują odgrodzić kraj i kontynent od okupacyjnej inwazji. «Proszę więc przestać angażować się w tworzenie fałszywej rzeczywistości, w której wszyscy są za coś winni. Zabierzcie się za mówienie prawdy o tym, czym jest dzisiejsza rosja. Zróbcie to przynajmniej w imię cywilnych ofiar, które zostały przykryte rosyjskimi pociskami na przystanku autobusowym w mieście Torec w obwodzie donieckim» - dodał Kuleba.

Wcześniej doradca szefa kancelarii prezydenta Mykhaylo Podolyak odpowiedział na oskarżenia Amnesty International, podkreślając, że takie zarzuty dotyczące naruszeń ze strony ukraińskich sił zbrojnych mają charakter operacji informacyjnej mającej na celu zdyskredytowanie ukraińskiej armii i zakłócenia dostaw broni od zachodnich partnerów.

Pisaliśmy też, że minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba nazwał Węgry «piątą kolumną samych siebie», a nie kremla, i stwierdził, że będzie problemem, gdy kontrowersyjne wypowiedzi węgierskich władz zbiegną się z ich działaniami.

Przypomnimy, że minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba wyjaśnił, dlaczego Ukraina nie zerwała całkowicie stosunków dyplomatycznych z białorusią, mimo jej pomocy dla rosyjskiej wojny w Ukrainie.