Moskwa wysłała na wojnę lidera gangu zabójców, który został skazany na dożywocie

Autorytet kryminalny Asłan „Dżako” Gagijew, który w przeszłości kierował grupą zabójców na zlecenie, kilka dni temu złożył wniosek z prośbą o wysłanie go na wojnę rosyjsko-ukraińską.

Poinformowała o tym rosyjska gazeta „Kommersant”.

Gagijew odbywa dożywocie w kolonii karnej typu IK-1 „Mordowska Strefa”, jak podaje źródło. Zazwyczaj rosyjskie władze nie wysyłają na wojnę osób skazanych na dożywocie, ale, jak twierdzą źródła propagandowe, dla nich „mogą zostać zrobione wyjątki”.

Jak poinformował kanał Telegram Baza, kilka dni temu mieszkańcy Północnej Osetii oraz gangi Gagijewa, które ucierpiały na skutek działań, zaczęli przesyłać sobie nawzajem wiadomość głosową, rzekomo nagraną przez tego kryminalnego autorytetu. W nagraniu stwierdził, że jest „na wolności, na wojnie, ale nie całkiem na wojnie, na granicy”, a także narzekał na drony i przerwy w dostępie do internetu. Autentyczność nagrania nie została potwierdzona.

Przypomnijmy, że żołnierze Czernihowskiego oddziału straży granicznej odparli wrogi szturm na kierunku Pokrowskim i wzięli do niewoli dziewięciu rosyjskich żołnierzy.

Ukraińskie siły specjalne przeprowadziły udaną operację na tymczasowo okupowanym terytorium Krymu, unieruchamiając kilka strategicznych obiektów Rosjan.

Rosyjscy okupanci stracili kolejnych 890 żołnierzy w ciągu ostatniej doby, 25 sierpnia. Siły Zbrojne Ukrainy zniszczyły także prawie setkę dronów oraz tyle samo pojazdów wojskowych.