Okupanci mogą wybrać «symboliczną» datę nowego ataku rakietowego na Ukrainę
Kolejny zmasowany atak rakietowy rosji na Ukrainę może przypadać w rocznicę inwazji rosji na Ukrainę 24 lutego. Jest to również data ataku, gdyż poprzednie ataki miały miejsce w odstępach dwutygodniowych.
Oświadczyła o tym szef Centrum Prasowego Wspólnej Koordynacji Południowych Sił Obrony Ukrainy Nataliia Humeniuk podczas telemaratomu.
«Obecnie zgrupowanie okrętów jest w tej samej liczbie, a służbę kontynuują dwie wyrzutnie rakietowe okrętów podwodnych wyposażone w maksymalnie 8 pocisków Kalibr. To sugeruje, że wróg nie zrezygnował z ataków rakietowych» - powiedziała Humeniuk.
rosjanie utrzymują w gotowości także wyrzutnie rakiet powierzchniowych, które znajdują się w swoich miejscach bazowania i prawdopodobnie są ponownie wyposażane i przygotowywane do kolejnego rozmieszczenia.
«Z reguły starty okrętów podwodnych są trudne do wykrycia. W ten sposób wróg może terroryzować miejscową ludność groźbą tych uderzeń. Pamiętajmy, że to oni częściej prężą muskuły. Od jednego masywnego uderzenia do następnego mija zwykle do dwóch tygodni. Możemy zauważyć, że od poprzedniego do kolejnego upływa dokładnie 24 lutego. Pamiętając o atrakcyjności wroga dla świętych dat, musimy być czujni» - powiedziała Humeniuk.
Wcześniej nasz wywiad wymienił prawdopodobne kierunki ofensywy armii rosyjskiej. Według wywiadu obronnego Ukrainy były trzy takie kierunki - w obwodach donieckim i ługańskim, a także zaporoskim.
rosjanie spieszą się z rozpoczęciem nowej ofensywy na dużą skalę, zanim do Ukrainy dotrze ciężki sprzęt z Zachodu.
Należy również zauważyć, że 10 lutego rosyjscy terroryści wystrzelili ponad sto rakiet na terytorium Ukrainy.