rosja próbuje rozszerzyć ofensywę w obwodzie sumskim: co się dzieje na granicy

rosja kontynuuje intensyfikację działań bojowych na północy obwodu sumskiego, próbując rozszerzyć obszar wtargnięcia swoich oddziałów piechoty na tereny gmin Junakiwka i Chotyń.
Jak poinformował rzecznik Państwowej Służby Granicznej Ukrainy Andrij Demczenko, sytuacja na tym odcinku pozostaje trudna — wróg regularnie wysyła grupy piechoty, które starają się przenikać coraz głębiej na terytorium Ukrainy, szczególnie w rejonie miejscowości Basivka i Żurawka.
Przed próbami przełamania rosjanie intensywnie ostrzeliwują pozycje Sił Obrony, używając dronów, artylerii, kierowanych bomb lotniczych oraz niekierowanych rakiet.
Jednocześnie, jak zaznacza Państwowa Służba Graniczna Ukrainy, użycie sprzętu opancerzonego jest niemal niespotykane — okupanci działają głównie jako piechota, czasem wykorzystując quady lub motocykle do szybkiego manewrowania i umacniania się na nowych pozycjach.
Ukrywają się w pasach leśnych i czekają na posiłki, by rozszerzyć strefę walk i atakować ukraińskich żołnierzy.
Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, tylko w ciągu ostatniej doby na linii frontu doszło do ponad 140 starć zbrojnych, a największą presję okupanci wywierają w kierunku Pokrowska. Jednak, jak zaznaczają analitycy, rosja nie dysponuje obecnie wystarczającymi siłami, aby prowadzić zakrojoną na szeroką skalę ofensywę na kilku kierunkach jednocześnie.
Z tego powodu rosyjskie dowództwo przerzuca jednostki z Donbasu w rejon granicy z obwodem sumskim, próbując utworzyć tzw. „strefę buforową” — przyczółek do dalszych działań oraz pretekst do rozszerzania swoich roszczeń terytorialnych.
Prezydent rosji wladimir putin wielokrotnie mówił o potrzebie stworzenia „strefy buforowej” wzdłuż granicy z Ukrainą, w szczególności w obwodach sumskim i charkowskim.
Według ukraińskich i zachodnich analityków, kreml rozważa wariant przesunięcia frontu o 25 kilometrów w głąb ukraińskiego terytorium, rzekomo w celu ochrony własnych regionów przed atakami ze strony Sił Zbrojnych Ukrainy.
Eksperci uważają jednak, że takie oświadczenia są jedynie pretekstem do dalszej agresji i próbą legitymizacji nowych zdobyczy terytorialnych.
W ostatnich tygodniach rosyjskie wojska zajęły już cztery przygraniczne wsie na północny wschód od Sum — Noweńke, Basivkę, Wesełówkę i Żurawkę.
Mimo koncentracji wojsk (szacunkowo ponad 50 tysięcy żołnierzy), okupanci nie posiadają wystarczających zasobów, by szturmować większe miasta, a ich ofensywne działania napotykają na silny opór ze strony ukraińskich obrońców.
Przypomnijmy, że rosyjskie wojska zajęły wieś Zielone Pole w obwodzie donieckim. Ponadto agresorzy posunęli się naprzód w przygranicznych miejscowościach obwodu sumskiego.
Informowaliśmy również wcześniej, że granica Ukrainy z Białorusią w obwodzie żytomierskim została w pełni umocniona betonowymi konstrukcjami, a na terenach przygranicznych zbudowano linie obronne.
