Rosyjski pocisk zabija osobę w Kijowie
Rosyjski pocisk zabił osobę w Kijowie.
Poinformował o tym burmistrz Kijowa Vitali Klitschko na swoim kanale Telegram.
«W wyniku uderzenia pocisku w budynek niemieszkalny w rejonie hołosijewskim, obecnie jest informacja o jednym zabitym i dwóch rannych. Ofiary zostały hospitalizowane przez medyków» - napisał Klitschko.
Powiedział też, że około godziny 10 doszło do wybuchów w rejonie dniprowskim w stolicy.
«Wszystkie służby jadą na miejsce zdarzenia. Szczegóły później» - powiedział.
Administracja Wojskowa miasta Kijowa wyjaśniła, że zginął 55-letni mężczyzna.
«Według wstępnych informacji, w rejonie hołosijewskim w wyniku upadku rakiety zginął mężczyzna (55 lat). Wiemy też o dwóch rannych osobach, udzielono im pomocy medycznej! Informacje są wyjaśniane» - podał kanał Telegram administracji.
Wcześniej informowaliśmy, że rosja wprowadziła do służby sześć bombowców Tu-95. Wróg ma wystrzelić na Ukrainę ponad 30 rakiet.
W nocy 26 stycznia rosyjscy okupanci wznowili ataki na terytorium Ukrainy przy użyciu wyprodukowanych w Iranie dronów kamikadze Shahed-136/131. Nasze siły obrony powietrznej zdołały jednak zestrzelić wszystkie 24 wystrzelone drony.
Dzień wcześniej, 25 stycznia, ogłoszono alarm powietrzny po tym, jak rosyjscy okupanci wystrzelili kilka grup irańskich dronów kamikadze.