rosja popełnia zbrodnie wojenne przeciwko Ukrainie – Amnesty International

Międzynarodowa organizacja praw człowieka Amnesty International poinformowała, że rosja dopuszcza się zbrodni wojennych przeciwko Ukrainie podczas prowadzonej przez siebie agresywnej wojny.

Organizacja poinformowała o tym w swoim dorocznym raporcie.

„Liczba ofiar cywilnych, w tym dzieci i osób starszych, wzrosła, ponieważ siły rosyjskie używały zakazanej broni, niszczyły kluczową infrastrukturę cywilną i – według dostępnych danych – celowo atakowały ludność cywilną. Na terenach okupowanych przez rosję trwały represje wobec osób o nierosyjskiej tożsamości, egzekucje, tortury oraz inne formy brutalnego traktowania cywilnych więźniów i jeńców wojennych” – czytamy w raporcie.

Liczba ofiar cywilnych była wyższa niż w 2023 roku i często dotyczyła obszarów położonych daleko od linii frontu, podczas gdy rosja kontynuowała ostrzał miast rakietami i dronami – wyjaśniają analitycy.

„Wśród tych ataków znalazł się atak na Narodowy Specjalistyczny Szpital Dziecięcy Ochmatdyt w Kijowie, poważnie uszkodzony po uderzeniu pocisku manewrującego 8 lipca – co stanowiło oczywistą zbrodnię wojenną. W tym czasie dzieci z całej Ukrainy przechodziły tam zabiegi, takie jak chemioterapia czy operacje rekonstrukcyjne. Zginęły dwie osoby, a ponad 100 zostało rannych, w tym dzieci. Podobnie jak w przypadku wielu innych ataków w 2024 roku, uderzenie w Ochmatdyt było częścią szerszej skoordynowanej rosyjskiej ofensywy; tego samego dnia w Kijowie, Dnieprze i Krzywym Rogu zginęło co najmniej 43 cywilów” – wskazuje raport.

Ponadto rosja kontynuowała systematyczne ataki na infrastrukturę energetyczną – według stanu na maj 2024 roku 70% ukraińskich mocy cieplnych zostało zniszczonych lub znalazło się pod okupacją.

Amnesty International podkreśliła również, że pojawia się coraz więcej dowodów na pozasądowe egzekucje ukraińskich jeńców wojennych przez siły rosyjskie.

„W mediach społecznościowych krąży wiele nagrań wideo, które rzekomo dokumentują takie incydenty, a Prokuratura Generalna Ukrainy poinformowała, że od 2022 roku stracono co najmniej 147 ukraińskich jeńców, z czego niemal 90% (127 osób) w 2024 roku. Choć rosja zwykle ignorowała lub odrzucała te doniesienia, dwie znaczące postaci polityczne w rosji – wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew oraz przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow – publicznie wzywały do egzekucji jeńców wojennych” – odnotowali obrońcy praw człowieka.

W raporcie wskazano, że setki ukraińskich jeńców wojennych zostało skazanych przez rosyjskie sądy na okupowanych terytoriach i w rrosji – często jedynie za udział w działaniach zbrojnych. Brak rzetelnego procesu sądowego w takich sprawach również stanowi zbrodnię wojenną.

Jednocześnie raport zwraca uwagę na naruszenia, za które odpowiadają ukraińskie władze.

„W warunkach stanu wojennego ograniczono prawa do wolności słowa i wyznania. Nadal prowadzono postępowania karne przeciwko osobom odmawiającym służby wojskowej z powodów religijnych lub moralnych. Walka Ukrainy z przemocą ze względu na płeć oraz o prawa osób LGBT wciąż pozostawała ograniczona” – czytamy w raporcie.

Całościowo raport wskazuje na wzrost autorytarnych tendencji na świecie oraz na rosnącą liczbę poważnych naruszeń praw człowieka.

Amnesty International ostro skrytykowała także politykę administracji prezydenta USA Donalda Trumpa oraz działania Izraela w Strefie Gazy.

Interpol obecnie odmawia poszukiwania rosyjskich zbrodniarzy wojennych na wniosek Ukrainy, argumentując to jej statusem strony konfliktu zbrojnego. Istnieją jednak mechanizmy, które pozwalają zmusić organizację do działania.

Przypomnijmy, że rosja od dawna wykorzystuje Interpol jako narzędzie prześladowań politycznych. Już w 2017 roku Centralne Biuro Interpolu wydało ostrzeżenie do wszystkich państw członkowskich, by ignorowały rosyjskie wnioski o poszukiwanie osób, których ściganie ma charakter polityczny. Była to reakcja na próbę ścigania Arsenija Jaceniuka.

Interpol odmówił również umieszczenia na liście poszukiwanych trzech osób podejrzanych o zabójstwo krymskiego działacza Reszata Ametowa, zamęczonego przez prorosyjskich bojowników w 2014 roku.

Dziennikarka krymskotatarskiego kanału ATR, Gulsum Chaliłowa, została zatrzymana podczas wjazdu do Turcji na podstawie rosyjskiego wniosku w Interpolu.

Wcześniej Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Ukrainy ogłosiło rozpoczęcie zbierania danych o kierowcach ciężarówek, którzy porzucili powierzony im sprzęt. Tacy kierowcy będą traktowani jako osoby dopuszczające się kradzieży mienia i będą poszukiwani za pośrednictwem Interpolu.