Ratownicy poinformowali o stanie ofiar ataku rakietowego na Dniepr
Dziewięć osób zostało rannych w ataku rakietowym na centrum Dniepru 28 lipca, ich obrażenia nie są poważne, a stan jest stabilny.
Poinformował o tym na briefingu szef departamentu reagowania kryzysowego Państwowej Służby Sytuacji Nadzwyczajnych w regionie, Serhii Korinnyy, donosi Radio Swoboda.
Wśród dziewięciu rannych jest dwoje nastolatków w wieku 14 i 17 lat. Wszyscy są leczeni w domu.
Wszystkie ofiary były przypadkowymi przechodniami, powiedział Korinnyy: niektórzy szli ulicą, inni szli do swoich samochodów.
Według przedstawiciela Państwowej Służby Ratowniczej, około tuzina mieszkań zostało całkowicie zniszczonych przez uderzenie rakietowe. 60% mieszkań w części kompleksu mieszkalnego, w którą uderzył pocisk, zostało uszkodzonych w taki czy inny sposób.
«Z tego, co widzieliśmy na miejscu, nie doszło do zniszczenia konstrukcji nośnych», - powiedział Korinnyy.
Specjalna komisja rozpocznie pracę w poniedziałek, aby określić zakres szkód, powiedział burmistrz Boris Filatov.
28 lipca wieczorem rosjanie wystrzelili pociski balistyczne w Dniepr, z których jeden trafił w budynek mieszkalny. Oprócz budynku mieszkalnego w Dnieprze, rosyjskie pociski trafiły w siedzibę SBU.
Pisaliśmy również, że w nocy 27 lipca okupanci uderzyli w obwód charkowski pociskiem kierowanym KAB-250. Wróg zrzucił bombę na wieś Kiwszariwka w rejonie kupiańskim.
24 lipca wojska okupacyjne ponownie ostrzelały rejon kupiański obwodu charkowskiego, raniąc dwie kobiety, mężczyznę i dziecko.