$ 41.82 € 48.89 zł 11.47
+32° Kijów +26° Warszawa +27° Waszyngton

The Guardian dopuszcza możliwość porażki Ukrainy w wojnie z rosją

Ольга Коваль 14 lipca 2025 09:48
The Guardian dopuszcza możliwość porażki Ukrainy w wojnie z rosją

Brytyjskie wydawnictwo The Guardian opublikowało felieton swojego międzynarodowego komentatora Simona Tisdalla, w którym rozważa zagrożenie porażką Ukrainy w wojnie rosyjsko-ukraińskiej. Skutki będą przerażające, jak jest przekonany.

Publicysta zwraca uwagę, że pomimo codziennych ataków znacznie silniejszego agresora, Ukraina nadal stawia opór.


„Ukraiński heroizm wśród okropności stał się tak powszechny, że niemal traktuje się go jako coś oczywistego” – zauważa Simon Tisdall.

Jednak prezydent rosji wladimir putin nasila eskalację wojny, nocami terroryzując ukraińskie miasta dronami uderzeniowymi, wsparcie USA i wysiłki pokojowe słabną, a wyczerpani żołnierze ukraińskiej linii frontu mierzą się z wyczerpaniem.

Publicysta zwraca uwagę, że pytanie, które już nie jest hipotetyczne, staje się coraz bardziej realne i pilne: co, jeśli Ukraina upadnie? Odpowiedź brzmi: upadek Ukrainy, jeśli do niego dojdzie, będzie epicką strategiczną porażką Zachodu, porównywalną lub nawet przewyższającą katastrofy Afganistanu i Iraku. Negatywne skutki dla Europy, Wielkiej Brytanii, sojuszu transatlantyckiego oraz prawa międzynarodowego są naprawdę przerażające – pisze autor.

Tisdall podkreśla poważne wątpliwości dotyczące tego, jak długo Ukraina będzie w stanie utrzymać linię frontu — na polu walki, w powietrzu, na arenie dyplomatycznej i politycznej.

Brakuje jej zasobów ludzkich, amunicji oraz rakiet przechwytujących. Wciąż jest jednak w stanie zadać silny kontruderzenie. Okupacja rosyjskiego obwodu kurskiego i zniszczenie w ubiegłym miesiącu strategicznych bombowców stacjonujących głęboko w rosji były imponujące. Jednak takie chwilowe sukcesy nie zmieniają podstawowej nierównowagi sił ani ogólnego kierunku wojny.

Ukrainie coraz bardziej brakuje też niezawodnych sojuszników, choć być może zawsze tak było, uważa dziennikarz The Guardian. putin zebrał swoją własną „koalicję chętnych” — Chiny, Iran, Koreę Północną i inne kraje — by wspierać swoją machinę wojenną.

Zachodni odpowiednik, kierowany przez Wielką Brytanię i Francję, pozostaje w zawieszeniu. Rozmieszczenie „sił wsparcia” wojskowego nie może zostać zrealizowane w praktyce.

Simon Tisdall pisze, że deklaracje wsparcia Ukrainy ze strony prezydenta Francji Emmanuela Macrona oraz premiera Wielkiej Brytanii Kira Starmera nie przełożyły się na skuteczną pomoc wojskową.

W szczególności dlatego, że Wielka Brytania i Francja nie dysponują nowoczesną bronią i materiałami w potrzebnych ilościach, które mogą dostarczyć jedynie Stany Zjednoczone.

Jeśli chodzi o oświadczenia kanclerza Niemiec Friedricha Merza, wyraźnie pokazują one, że jego priorytetem jest narodowa obrona.

Dziennikarz The Guardian uważa, że prezydent USA Donald Trump, pomimo swoich deklaracji, pozostaje zwolennikiem wladimira putina.

„Jak każdy chuligan, Trump instynktownie opowiada się po stronie silniejszego. Nic dziwnego, że putin liczy na to, że zdoła wyczerpać Ukrainę, przetrwać Zachód i wygrać wojnę.”

Aby zmienić sytuację, Simon Tisdall apeluje do NATO o zajęcie bardziej stanowczego stanowiska, w tym zapewnienie bezpieczeństwa przestrzeni powietrznej nad Ukrainą i zestrzeliwanie rosyjskich celów powietrznych.

„Nie wszystko stracone. Z Trumpem czy bez niego, NATO może przyjąć ostrzejsze stanowisko, jak wielokrotnie już postulowano, wprowadzając strefy zakazu lotów nad nieokupowaną Ukrainą i atakując rakiety oraz drony, które tam wchodzą.”

Ponadto publicysta The Guardian wzywa USA i UE do nałożenia nowych sankcji na rosyjską ropę oraz do zajęcia zamrożonych rosyjskich aktywów w zachodnich bankach.

„Obecnie najbardziej prawdopodobne wydają się dwa scenariusze: wojna bez końca lub rozpad Ukrainy. Upadek Ukrainy i uregulowanie na warunkach hegemonii putina będzie porażką całego Zachodu — strategiczną klęską zwiastującą erę permanentnego, szerszego konfliktu na całym kontynencie europejskim” — pisze.

Czytaj także:

Prokuratura poinformowała o liczbie rannych niemowląt w wyniku rosyjskiego ataku na szpital położniczy w Charkowie.

rosyjscy najeźdźcy zaczęli podpisywać drony na adres Centrum Koordynacji Taktycznej.

W obwodzie moskiewskim celem ataku stała się fabryka produkująca drony.