Trump zachwycony ukraińską operacją «Pajęczyna», ale zaniepokojony możliwą eskalacją — Axios
Prezydent USA Donald Trump wyraził zachwyt nad ukraińską operacją specjalną „Pajęczyna”, podczas której zaatakowano cztery rosyjskie bazy lotnicze na tyłach.
Taką informację podał Axios, powołując się na źródła zaznajomione z jego reakcją.
Publicznie Trump pozostał powściągliwy, jednak w rozmowach z zaufanymi osobami określił operację jako „mocną” i „świetną”. Jeden z jego doradców porównał działania Ukrainy do „chihuahua, które realnie szkodzi znacznie większemu psu”.
Jednocześnie — według rozmówców Axios — prezydent USA jest zaniepokojony możliwymi konsekwencjami ataku. W jego opinii, takie uderzenia mogą skłonić wladimira putina do bardziej zdecydowanych działań i utrudnić wysiłki na rzecz zakończenia wojny.
„Chcemy deeskalacji. I jeśli putin w odpowiedzi na to wpadnie w szał, to tak – prezydent ma powody do niepokoju” – powiedziało źródło Axios.
Szczególne obawy budzi fakt, że ataki były wymierzone w lotniska, na których stacjonują strategiczne bombowce, będące elementem rosyjskiego odstraszania nuklearnego.
Według wysokiego rangą urzędnika Białego Domu Trump nie był zaskoczony działaniami Ukrainy, jednak uważa, że podobne ataki jedynie przedłużają działania wojenne, podczas gdy jego celem jest jak najszybsze zakończenie wojny.
Według danych SBU operacja uderzyła w 34% strategicznych nosicieli rakiet manewrujących na głównych rosyjskich lotniskach. Szacunkowa wartość zniszczonych samolotów wynosi około 7 miliardów dolarów.
Zdjęcia satelitarne potwierdziły zniszczenie co najmniej jednego samolotu A-50 na lotnisku w Iwanowie, co zaprzecza rosyjskim twierdzeniom o niewielkich uszkodzeniach.
Przypomnijmy, że ostatnie ataki ukraińskich dronów na bazy lotnicze w głębi rosji były dla USA prawdziwym „momentem przebudzenia”.
Wcześniej informowano także, że amerykański senator Richard Blumenthal porównał operację specjalną SBU „Pajęczyna”, przeprowadzoną na terytorium rosji, do rajdu mającego na celu eliminację Osamy bin Ladena.
