W Jarowej wzrosła liczba ofiar rosyjskiego ataku na kolejkę emerytów

Liczba ofiar śmiertelnych rosyjskiego nalotu na miejscowość Jarowa w obwodzie donieckim wzrosła do 23 osób. Rannych zostało 18 osób, z czego trzy znajdują się w stanie ciężkim.
Poinformował o tym szef Limanskiej Miejskiej Administracji Wojskowej, Ołeksandr Żurawliów, przekazuje Suspilne.
Według wstępnych informacji, ostrzał miejscowości został przeprowadzony kierowaną bombą lotniczą KAB-250 o godzinie 10:40 rano. Uderzenie nastąpiło w miejscu, gdzie mobilny oddział „Ukrposzty” wypłacał emerytury. Większość ofiar to osoby w wieku emerytalnym.
Na miejscu tragedii nadal pracują ratownicy, wojsko i policja, aby ustalić dokładną liczbę ofiar.
Po ataku lokalne władze planują zmienić sposób wydawania emerytur i przesyłek. „Linia frontu znajduje się mniej niż 10 kilometrów stąd, będziemy przesuwać te wypłaty, jakoś wywozić ludzi, by odbierali emerytury i paczki w bezpieczniejszych miejscach” – wyjaśnił Żurawliów.
Przypomnijmy, że rosyjskie wojska zrzuciły bombę lotniczą na miejscowość Jarowa w obwodzie donieckim.
Dyrektor generalny „Ukrposzty” Ihor Smylański zasugerował, że przyczyną tragedii mogła być osoba, która przekazała Rosjanom współrzędne miejsca wypłat.
