Ukraina będzie w stanie uderzyć rakietami Tomahawk w strategiczne obiekty w rosji — ISW
Analitycy Instytutu Badań nad Wojną (ISW) uważają, że dostarczenie Ukrainie amerykańskich pocisków manewrujących Tomahawk pozwoli zadać wymierne uderzenia w kluczowe obiekty wojskowe rosji, również na głębokim zapleczu agresora.
Tak wynika z raportu ISW.
Zdaniem ekspertów Tomahawk cechują się dużym zasięgiem i znacznym ładunkiem bojowym. Umożliwi to Siłom Zbrojnym Ukrainy atakowanie ważnych rosyjskich obiektów położonych daleko od linii frontu. Wśród prawdopodobnych celów wymieniono fabrykę bezzałogowców „Shahed” w Jełabudze (Republika Tatarstanu) oraz strategiczną bazę lotniczą „Engels‑2” (obwód saratowski), z której rosja podnosi bombowce strategiczne.
„Długodystansowe możliwości amerykańskich pocisków Tomahawk oraz znaczne ładunki użyteczne pozwolą ukraińskim wojskom wyrządzić znaczące szkody kluczowym rosyjskim obiektom wojskowym położonym głęboko na terytorium rosji, takim jak fabryka bezzałogowców ‘Shahed’ w Jełabudze, Republika Tatarstanu, oraz baza lotnicza ‘Engels‑2’ w obwodzie saratowskim, z której rosja podnosi strategiczne bombowce, które odpalają rakiety manewrujące lotnictwa strategicznego podczas rosyjskich uderzeń na Ukrainę” — podkreślili analitycy.

Dostarczenie Ukrainie rakiet Tomahawk nie spowoduje istotnej eskalacji konfliktu, ponieważ rosja już aktywnie używa własnych rakiet dalekozasięgowych – w tym typu X, „Kalibr”, aero-balistycznych „Kinszał”, a także balistycznych i manewrujących „Iskander”. Większość tych rakiet jest używana od 2022 roku, a „Iskander-K” rosja rozmieszczała w 2023 roku, dodali eksperci ISW.
W 2025 roku rosja planuje również rozmieszczenie rakiet balistycznych średniego zasięgu „Orieżnik” na Białorusi.
Niedawno putin stwierdził, że przekazanie rakiet Tomahawk do Kijowa doprowadzi do „absolutnie nowego poziomu eskalacji” w stosunkach między Moskwą a Waszyngtonem, ale jednocześnie zbagatelizował znaczenie tych rakiet, nazywając je „nie do końca nowoczesnymi” i twierdząc, że ich dostarczenie „nie zmieni równowagi sił na polu bitwy”.
Rakiety Tomahawk, produkowane przez firmę RTX, mają zasięg rażenia do 1000 mil (ponad 1600 kilometrów), co znacznie przewyższa możliwości amerykańskich systemów rakietowych ATACMS, które obecnie używa Ukraina (do 190 mil). W porównaniu do ukraińskich bezzałogowców, Tomahawk charakteryzują się większą prędkością i mocą, a także zdolnością do przełamywania współczesnych systemów obrony powietrznej rosji.
W ciągu ostatniego roku Ukraina wielokrotnie zwracała się do swoich partnerów o dostarczenie broni dalekozasięgowej i opracowuje własne rozwiązania – takie jak systemy rakietowe „Palianycia” i „Flamingo”, jednak ich charakterystyki znacznie ustępują rakietom Tomahawk.
Minister obrony Ukrainy, Denys Szmyhal, poinformował, że podczas 31. posiedzenia formatu „Ramstein” Ukraina omawiała z USA wszystkie typy rakiet dalekozasięgowych. Konkretnych szczegółów jednak mają ogłosić Trump i Zełenski.
Przypomnijmy, że rosja zmieniła retorykę gróźb wobec USA po zapowiedzi dostarczenia rakiet Tomahawk dla Ukrainy.
Sekretarz generalny NATO, Mark Rutte, stwierdził, że nie będzie ingerować w debatę na temat dostaw rakiet manewrujących Tomahawk do Ukrainy.