$ 41.78 € 43.56 zł 10.19
+1° Kijów +2° Warszawa +7° Waszyngton

Ukraina i rosja gromadzą rezerwy strategiczne: na wiosnę rozpoczną się ostre walki na całej linii frontu

UA.NEWS SAV 09 stycznia 2023 18:50
Ukraina i rosja gromadzą rezerwy strategiczne: na wiosnę rozpoczną się ostre walki na całej linii frontu

Zapowiedziane przez zachodnich partnerów dostawy broni dla Ukrainy są naprawdę bezprecedensowe i stanowią poważny krok naprzód w konfrontacji z agresorem. Jednocześnie ilość zagranicznego sprzętu wojskowego wciąż daleka jest od liczb ogłoszonych przez Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych Ukrainy Valeriya Zaluzhnego i pozwoli Ukrainie jedynie na skuteczne przeciwstawienie się kilkuset tysiącom rosyjskich zmobilizowanych w walkach, które wybuchną wiosną z nową energią. Oświadczył to generał lejtnant, zastępca szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy w latach 2006-2010 Ihor Romanenko w ekskluzywnym komentarzu dla UA.News.

Ekspert tłumaczył nowe duże pakiety pomocy wojskowej i dostaw broni dwoma kluczowymi czynnikami. Po pierwsze, zdaniem analityka, jest to wynik ciężkiej pracy naszego kierownictwa wojskowego i politycznego, a także zmiana podejścia do sytuacji kluczowych sojuszników Ukrainy. A po drugie, jest to konsekwencja «obiektywnych okoliczności» - mobilizacji w rosji i tworzenia rezerwy strategicznej 300 tys. żołnierzy na wojnę z naszym krajem.

«Niewątpliwie rosjanie mają problemy z brakiem sprzętu, w niektórych rejonach frontu mają już «głód muszli». Potencjał bojowy wojsk rosyjskich będzie jednak rósł dzięki uzupełnianiu jednostek zasobami mobilizacyjnymi. Siły Zbrojne Ukrainy doświadczają już skutków tego procesu w okolicach Bachtmutu i Soledaru, gdzie w ostatnich tygodniach sytuacja znacznie się pogorszyła. Dodatkowo w lutym na front może trafić kolejne 200 tys. rosyjskich zmobilizowanych, choć nie w pełni wyszkolonych w ośrodkach szkoleniowych rosji i białorusi. Dlatego sytuacja dla Ukrainy jest bardzo trudna»

Ihor Romanenko

ekspert wojskowy


Ekspert nazwał dostarczenie opancerzonych wozów bojowych dla Sił Zbrojnych Ukrainy «jakościowym krokiem naprzód» naszych sojuszników. Jednocześnie Ihor Romanenko zwrócił uwagę na fakt, że Francja zapowiedziała przekazanie lekkich czołgów, ale w rzeczywistości są to rozpoznawcze pojazdy opancerzone, które wytrzymują pociski kalibru 7,62 mm i posiadają armatę 105 mm, która służy jedynie jako wsparcie i nie jest w stanie całkowicie wyeliminować czołgów przeciwnika.

Ponadto, według niego, Stany Zjednoczone zapowiedziały przekazanie Ukrainie 50 sztuk bojowych wozów piechoty (BWP) M2 Bradley, a Niemcy - 40 BWP Marder, czyli łącznie około 100 sztuk. Ekspert nazwał to ważną decyzją z dobrymi perspektywami i dodał, że «nasi sojusznicy nie dają jeszcze czołgów i samolotów, ale sprawa opancerzonych wozów bojowych już poważnie ruszyła do przodu».

Jednocześnie, zauważył Ihor Romanenko, nawet te zapowiadane wielkoskalowe typy broni nie wystarczą do całkowitego pozbawienia wszystkich okupowanych terytoriów.

«Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Valeriy Zaluzhny powiedział w wywiadzie dla The Economist, że do całkowitego wyzwolenia terenów nasza armia potrzebuje 300 czołgów, 600-700 bojowych wozów piechoty i 500 haubic. Jednak nasi partnerzy są obecnie gotowi dostarczyć tylko około 100 BWP z wymaganych 700. W dodatku szkolenie ukraińskiego wojska trwa 8 tygodni (około dwóch miesięcy - red.), czyli nasi żołnierze zaczną używać BWP na linii frontu nie wcześniej niż wiosną. Ponadto Stany Zjednoczone przekażą Ukrainie 18 samobieżnych haubic 155 mm oraz 36 sztuk haubic holowanych 105 mm M119. W sumie jest to nieco ponad 50 jednostek, a Zaluzhny powiedział, że potrzeba ich co najmniej 500. Czyli zapowiadane partie broni pozwolą Ukrainie jedynie na uzyskanie «okna» możliwości, zanim rosjanie zaczną wykorzystywać całą swoją strategiczną rezerwę mobilizacyjną. Istnieją obiecujące kierunki wyzwalania terytoriów, ale wymaga to sił, a przede wszystkim sprzętu, którego ilość nie odpowiada jeszcze naszym rzeczywistym potrzebom»

Ihor Romanenko

ekspert wojskowy


Ekspert zauważył, że w najbliższym czasie Siły Zbrojne nie będą mogły prowadzić poważnych operacji ofensywnych ze względu na osobliwości pogody w zimie. Jego zdaniem w ciągu najbliższych dwóch miesięcy Ukraina otrzyma zachodni sprzęt, natomiast rosja przygotuje swoją rezerwę mobilizacyjną, a wiosną «rozpoczną się bardzo ciężkie walki wzdłuż całej linii frontu», w których każda ze stron będzie starała się maksymalnie wykorzystać zgromadzone na polu bitwy zasoby.