W wyniku rosyjskiego ataku na Kijów zginęło 14 osób

W nocy z 16 na 17 czerwca stolica Ukrainy przeżyła kolejną tragiczną noc w wyniku zmasowanego, złożonego ataku rosyjskich okupantów.

Według wstępnych danych liczba ofiar śmiertelnych w Kijowie wzrosła do 14 osób, poinformował szef Miejskiej Administracji Wojskowej Kijowa Timur Tkaczenko.

rosyjskie wojska zaatakowały stolicę rakietami i dronami, co doprowadziło do powstania pożarów oraz poważnych uszkodzeń wielopiętrowych budynków mieszkalnych.

Skutki nocnego ataku odnotowano na 12 lokalizacjach w sześciu dzielnicach miasta — Sołomiańskim, Swatoszyńskim, Darnickim, Dnieprowskim, Podilskim oraz Obolońskim.

Wśród ofiar tragedii był 62-letni obywatel USA, który zginął w dzielnicy Sołomiańskiej.

We wszystkich miejscach uderzeń pracują wszystkie służby operacyjne — ratownicy, medycy, policja oraz wolontariusze. Tkaczenko podziękował wszystkim, którzy biorą udział w pracach ratunkowych: „Dziękuję każdemu, kto dziś jest obok — kto wyciąga spod gruzów, kto wspiera, kto wytrzymuje mimo wszystko”.

Według słów mera miasta, Witalija Kliczki, liczba poszkodowanych wzrosła do 55 osób, z czego ponad 40 trafiło do miejskich placówek medycznych.

Największe zniszczenia odnotowano w dzielnicy Sołomiańskiej, gdzie w wyniku bezpośredniego trafienia rakiety balistycznej w dziewięciopiętrowy budynek mieszkalny całkowicie zawaliło się jedno wejście do budynku.

Ratownicy nadal usuwają gruz, starając się uratować osoby, które mogą znajdować się pod zwałami. Uszkodzone zostały także akademiki Kijowskiego Instytutu Lotniczego oraz obiekty infrastruktury krytycznej.

Przypomnijmy, że rano 17 czerwca rosyjscy okupanci przeprowadzili atak rakietowy na Konotop w obwodzie sumskim.

Wcześniej informowaliśmy, że w Kijowie do likwidacji skutków zmasowanego, złożonego ataku rosji zaangażowano dużą ilość sprzętu ratunkowego. W mieście działa także lotnictwo.