Ukraińskie Siły Zbrojne nazwały przyczyną paniki w szeregach okupantów
rosyjscy okupanci nie wiedzą, gdzie spodziewać się głównego ataku Sił Zbrojnych Ukrainy, dlatego wpadają w panikę i rozpraszają swoje siły.
Poinformowała o tym Nataliia Humeniuk, rzeczniczka prasowy Sił Obrony Południowej Ukrainy, podczas telemaratonu.
«Ich panika jest widoczna w tym, że nie wiedzą, z którego kierunku spodziewać się maksymalnej siły ataku, dlatego rozpraszają swoje siły zarówno w kierunku Zaporoża, jak i Chersonia», - powiedział Humeniuk.
Według niej, sytuacja w sektorze chersońskim jest dość napięta, okupanci kontynuują ostrzał osiedli, choć są odsuwani przez Siły Obrony, i «starają się bardzo ostrożnie zajmować pozycje, ponieważ czują się niespokojnie w tym rejonie, nad czym pracujemy».
«Wydobywają się bardzo gęsto od brzegu wody na lewym brzegu w głąb lądu, starając się zapewnić, że Siły Obronne nie są w stanie pokonać bariery rzeki i dalszego lądu. W ten sposób oni (okupanci - red.) próbują się bronić», - powiedziała rzeczniczka.
Podkreśliła, że «ewakuacja" cywilów na tych terenach przez najeźdźców jest «potwierdzeniem, że próbują oni wyposażyć właśnie tę linię obrony, wobec której mają pewne oczekiwania».
Przypomnimy, że ukraińskie wojska prowadzą już na froncie operacje kontrofensywne, w tym obronę Bachmutu. Dowództwo Sił Zbrojnych Ukrainy ma kilka planów wyzwolenia terytoriów od okupantów.
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Oleksii Danilov powiedział, że nie ma ostatecznego planu nadchodzącej kontrofensywy, a najwyższe kierownictwo wojskowe starannie rozważa kilka wariantów działań bojowych.
Brytyjski sekretarz spraw zagranicznych James Cleverly powiedział, że Ukraińcy zawsze przekraczali oczekiwania na polu walki, ale Zachód powinien pozostać realistą co do wyniku ewentualnej kontrofensywy i nadal udzielać pomocy.
Ukraina nie przekazała USA informacji o swoich planach dotyczących przyszłej kontrofensywy. Dlatego «wyciekłe» dokumenty Pentagonu raczej nie zaszkodzą ukraińskim wojskowym na polu walki.