Byłego ministra zdrowia Polski pobito za działania podczas pandemii – Politico

Były minister zdrowia Polski, Adam Niedzielski, 27 sierpnia trafił do szpitala po pobiciu. Władze uważają, że stał się celem zemsty za udział w kształtowaniu polityki państwa dotyczącej szczepień i kwarantanny w czasie pandemii.
Poinformował o tym portal Politico.
Sam Niedzielski opowiedział o incydencie, podkreślając, że padł ofiarą brutalnego ataku.
„Pobili mnie dwaj mężczyźni, którzy krzyczeli: śmierć zdrajcom ojczyzny. Uderzyli mnie w twarz, a następnie kopali, kiedy leżałem na ziemi. Cały atak trwał kilka sekund, po czym napastnicy uciekli” – relacjonował.
Policja późnym wieczorem w środę potwierdziła zatrzymanie dwóch mężczyzn w wieku około 30 lat w związku z incydentem. Mają zostać przesłuchani w czwartek.
Władze zapowiedziały, że więcej szczegółów dotyczących podejrzanych i okoliczności napaści zostanie podanych po zakończeniu przesłuchań.
Według ustaleń policji, do ataku doszło w pobliżu restauracji w centrum Siedlec. Świadkowie zeznali, że napastnicy głośno krytykowali decyzje rządu z czasów pandemii COVID-19, zanim zaatakowali byłego ministra. Niedzielski został przewieziony do szpitala wojewódzkiego w mieście, jednak tego samego dnia wypisano go do domu, ponieważ nie odniósł poważnych obrażeń.
Premier Polski Donald Tusk potępił wieczorem w środę atak, zapowiadając, że winni trafią do więzienia.
Niedzielski, który kierował Ministerstwem Zdrowia w latach 2020–2023, był kluczową postacią we wprowadzaniu obostrzeń i kampanii szczepień, co wywoływało niezadowolenie części społeczeństwa.
Komentując incydent, były minister stwierdził, że atak był „wynikiem tolerowania mowy nienawiści”, a także decyzji szefa MSW Marcina Kierwińskiego o pozbawieniu go ochrony „pomimo licznych gróźb”, które otrzymywał wcześniej.
Przypomnijmy, że niemieckie MSW ostrzegało już wcześniej przed radykalizacją ruchów antyszczepionkowych i ich możliwym przekształceniem się w organizacje terrorystyczne.
Z kolei w Kanadzie, w prowincji Quebec, sąd tymczasowo zakazał jednemu z antyszczepionkowców kontaktów z jego 12-letnim dzieckiem.
