UE zgodziła się na umowę handlową ze Stanami Zjednoczonymi z powodu braku gotowości na konsekwencje — Bloomberg

Kilku urzędników Unii Europejskiej odpowiedzialnych za negocjacje dotyczące umowy handlowej ze Stanami Zjednoczonymi uważa, że jest to najmniej zły wariant spośród wszystkich możliwych. Dokument został podpisany w niedzielę, 27 lipca.

Informuje o tym Bloomberg.

Oficjalnie sprawami handlowymi UE zajmuje się Komisja Europejska, a umowa między jej przewodniczącą Ursulą von der Leyen a prezydentem USA Donaldem Trumpem przewiduje 15-procentowe cła na większość europejskich towarów importowanych. Dokument został opracowany między innymi przy udziale rządów narodowych, które ograniczyły swobodę negocjatorów.

Negocjatorzy UE przez cały proces napotykali na fakt, że rządy narodowe, szczególnie kluczowe w Berlinie i Paryżu, nie były gotowe ryzykować strat ekonomicznych, by zmusić Trumpa do ustępstw.

Sama Ursula von der Leyen nic nie zrobiła, by się temu przeciwstawić, i szybko wycofała się z pierwotnego celu UE — osiągnięcia obopólnie korzystnej i zrównoważonej umowy. Podpisaną umowę nazwała „najlepszą, jaką mogliśmy uzyskać”.

Źródła agencji podały, że tydzień temu posłom UE przedstawiono dwa warianty: zaakceptować 15-procentowe cła zaproponowane przez Trumpa albo podjąć działania odwetowe.

Posłowie zostali ostrzeżeni, że dla skutecznej odpowiedzi UE musi działać wspólnie i być gotowa na bolesne konsekwencje. Państwa członkowskie nie były gotowe ani na jedno, ani na drugie.

Prezydent USA Donald Trump i przewodniczący Komisji Europejskiej zawarli szeroką umowę celną i handlową.

Prezydent USA Donald Trump oraz kierownictwo Unii Europejskiej potwierdzili osiągnięcie ramowego porozumienia dotyczącego nowej umowy handlowej po długich negocjacjach.