UE zrezygnuje z rosyjskiego skroplonego gazu o rok wcześniej niż planowano — Reuters

Europejska Komisja zaproponuje zakaz importu rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego (LNG) do 1 stycznia 2027 roku, czyli o rok wcześniej niż planowano.

Informuje o tym wydawnictwo Bloomberg.

Będzie to część 19. pakietu sankcji przeciwko Moskwie.

Unia Europejska przygotowuje działania mające na celu przyspieszone odstawienie rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego. Decyzja zostanie omówiona za kilka dni, niedługo po tym, jak prezydent USA Donald Trump wezwał UE do bardziej zdecydowanego ograniczania handlu energetycznego z rosją.

Komisja Europejska rozważa włączenie punktu dotyczącego wcześniejszego niż do końca 2027 roku zaprzestania importu całego rosyjskiego LNG do nowego pakietu sankcji. Początkowo ten termin był celem dla UE, jednak według Bloomberg propozycje mogą zostać przedstawione już w piątek, 19 września.

Poza pakietem sankcji rozważana jest także możliwość przyspieszenia odstawienia rosyjskiego gazu poprzez zmiany w planie RePowerEU.

Nowy dokument został opracowany w 2022 roku, aby zmniejszyć zależność energetyczną od Moskwy.

„Od czasu przedstawienia planu RePowerEU w 2022 roku mówiliśmy, że lepiej jest szybciej niż później zrezygnować z rosyjskiej energii” – powiedziała przedstawicielka Komisji Europejskiej Anna-Kajsa Itkonen.

Niedawno administracja Trumpa apelowała do Europy o szybsze ograniczenie importu rosyjskich surowców energetycznych i nalegała na wprowadzenie taryf do 100% dla Indii i Chin z powodu ich zakupów rosyjskiej ropy.

Jednak wiele krajów UE sprzeciwia się takim środkom, a Komisja Europejska skupia się przede wszystkim na rosyjskim LNG jako najbardziej realistycznym celu ograniczeń.

Według prognoz analityków, globalny rynek gazu w drugiej połowie przyszłego roku przejdzie w stan nadwyżki, co zmniejszy ryzyko niedoboru dla Europy i pomoże uniknąć gwałtownych skoków cen w związku z rezygnacją z rosyjskiego gazu.

Stany Zjednoczone wielokrotnie deklarowały gotowość zwiększenia dostaw LNG do Europy, a w ostatnich latach UE corocznie importowała około 50 mld metrów sześciennych amerykańskiego gazu, a odpowiednia infrastruktura została zbudowana w około 12 krajach.

W ramach niedawnej umowy handlowej UE zobowiązała się do zakupu od USA surowców energetycznych o wartości 750 mld dolarów w ciągu trzech lat, a dostawy LNG stały się kluczowym elementem tej umowy.

Pomimo ograniczenia przepływów gazu z rosji po inwazji w Ukrainę, w 2024 roku rosyjski gaz wciąż stanowi około 19% całkowitego importu UE. Największymi importerami LNG pozostają Hiszpania, Belgia i Francja.

Do włączenia LNG do pakietu sankcji wymagana jest jednomyślność wszystkich państw UE, jednak zmiany w planie RePowerEU mogą zostać przyjęte większością kwalifikowaną.

„Europa wykonała ogromną pracę i osiągnęła sukces w ograniczaniu zależności od rosyjskiej energii i gazu” – powiedział szef Rady Ministrów Finansów strefy euro Pascal Donohoe.

Jak dodał, Komisja Europejska zamierza przyspieszyć redukcję zależności od Moskwy i podejmie w tym kierunku dalsze działania.

Wcześniej rząd Estonii podjął decyzję o całkowitym zakazie importu gazu ziemnego z rosji. Zakaz zacznie obowiązywać od przyszłego roku i będzie obejmował wszystkie rodzaje dostaw, w tym skroplony gaz ziemny (LNG).

Unia Europejska rozważa rezygnację z rosyjskiego LNG w obliczu presji ze strony Trumpa, nie do końca 2027 roku, lecz wcześniej.