UE zapłaciła rosji ponad 42 mld euro za gaz, pozostając jego głównym odbiorcą
Pomimo deklaracji o niezależności energetycznej, Unia Europejska pozostaje największym importerem rosyjskiego gazu.
Według danych „The Guardian” w 2024 roku kraje UE zapłaciły Rosji ponad 42 miliardy euro za skroplony gaz ziemny (LNG) i gaz przesyłany rurociągami.
Unia Europejska kupuje połowę całego rosyjskiego eksportu LNG oraz około 35% gazu przesyłanego rurociągami. Na drugim miejscu pod względem importu po UE znajduje się Chiny (22% LNG i 30% gazu rurociągowego), dalej Japonia (18%) i Turcja (29%).
Wśród krajów europejskich największymi importerami pozostają Węgry (393 mln euro) i Słowacja (207 mln euro). Następne w kolejności są Francja (153 mln euro, wyłącznie LNG), Belgia (92 mln euro) oraz Holandia (62 mln euro).
Dla porównania: w 2024 roku Chiny zapłaciły za rosyjski gaz około 28 mld euro, Turcja – 20 mld euro, Japonia – 7 mld euro, a Korea Południowa – 2 mld euro.
Jednocześnie Stany Zjednoczone zadeklarowały gotowość całkowitego zastąpienia dostaw rosyjskiego gazu do Europy. Szef Departamentu Energii USA podkreślił, że kraj posiada wystarczające moce, aby pokryć potrzeby europejskich partnerów.
Oczekuje się, że po decyzji UE o stopniowym zaprzestaniu importu całego rosyjskiego gazu – w tym LNG – do 2027 roku eksport amerykańskiego paliwa do Europy znacząco wzrośnie.
Trzy kraje UE – Francja, Belgia i Hiszpania – w okresie od 2022 roku do czerwca 2025 roku zakupiły rosyjski skroplony gaz ziemny (LNG) za łączną kwotę 34,3 mld euro.
Ponadto UE w 2025 roku zwiększyła wydatki na rosyjski LNG.