Indie odmówiły ONZ śledztwa ws. katastrofy lotniczej z ponad 200 ofiarami — Reuters

Indie nie pozwoliły śledczemu ONZ dołączyć do dochodzenia w sprawie katastrofy samolotu Air India, pomimo krytyki ekspertów dotyczącej opóźnień w analizie danych z „czarnych skrzynek”.
Jak podaje Reuters, powołując się na dwa wysoko postawione źródła, agencja ONZ ds. lotnictwa zaproponowała wysłanie swojego śledczego w tym tygodniu, aby pomóc w dochodzeniu.
Wcześniej Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego (ICAO) wysyłała swoich ekspertów, by wspierali dochodzenia w sprawie zestrzelenia samolotu malezyjskiego w 2014 roku oraz ukraińskiego samolotu w 2020 roku.
Tym razem ICAO prosiło o przyznanie śledczemu statusu obserwatora, jednak władze Indii odmówiły nawet tego.
Wcześniej eksperci ds. bezpieczeństwa krytykowali Indie za brak informacji na temat śledztwa, w szczególności dotyczących stanu „czarnych skrzynek”, znalezionych 13 i 16 czerwca. Pojawiły się też pytania, gdzie zostaną odczytane zapisy – w Indiach czy w USA.
Ministerstwo Lotnictwa Cywilnego Indii poinformowało, że dane z „czarnych skrzynek” otrzymano dopiero dwa tygodnie po katastrofie, a w tym czasie rząd zorganizował tylko jedną konferencję prasową dotyczącą incydentu.
Zgodnie z międzynarodowymi przepisami znanymi jako „Załącznik 13”, decyzję o miejscu odczytu danych z „czarnych skrzynek” należy podjąć niezwłocznie, jeśli uzyskane dowody mogą zapobiec przyszłym katastrofom.
Przypomnijmy, że niedawno samolot linii Air India wykonujący lot z tajskiej wyspy Phuket do New Delhi był zmuszony do awaryjnego lądowania z powodu informacji o bombie pozostawionej w toalecie kabiny.
Wcześniej informowaliśmy, że w czwartek 12 czerwca w Indiach doszło do poważnej katastrofy lotniczej – pasażerski samolot „Boeing 787 Dreamliner” linii Air India, lecący z Ahmadabadu do Londynu, rozbił się niedługo po starcie.
Katastrofa samolotu Air India była pierwszą w historii awarią pasażerskiego Boeinga 787 Dreamliner od momentu wprowadzenia tego modelu na rynek w 2011 roku.
