Iran gwałtownie zwiększył eksport ropy naftowej po izraelskich atakach — Bloomberg

Iran zwiększył eksport ropy o 44% po atakach Izraela z 13 czerwca, dążąc do jak najszybszego opróżnienia zbiorników i sprzedaży zapasów surowca.

Informuje o tym Bloomberg, powołując się na dane analityków TankerTrackers.com.

Według badaczy „cienia floty” wolumen eksportu wzrósł do 2,33 mln baryłek dziennie — to najwyższy poziom od początku roku. Eksperci przypuszczają, że Iran stara się zminimalizować ryzyko i zapewnić nieprzerwane dostawy ropy, obawiając się dalszej eskalacji konfliktu.

Największy irański terminal na wyspie Khark jest obecnie całkowicie wypełniony ropą — taka sytuacja jest nietypowa w okresie aktywnego eksportu. „Starają się wywieźć tyle, ile to możliwe” — skomentował współzałożyciel TankerTrackers.com, Samir Madani.

Według niego tankowce prawie nie zatrzymują się w rejonie terminalu — ładują ładunek i natychmiast wypływają na morze, mając na uwadze potencjalne zagrożenia.

Jednocześnie Cieśnina Ormuz, przez którą transportowana jest znaczna część ropy z Zatoki Perskiej, pozostaje otwarta. Jej stabilne funkcjonowanie jest krytycznie ważne dla globalnego rynku ropy naftowej.

Wcześniej pisaliśmy, że cena ropy marki Brent może wzrosnąć do 90 dolarów za baryłkę w przypadku zamknięcia cieśniny Ormuz — kluczowego szlaku morskiego, przez który przechodzi około jednej piątej światowego eksportu ropy.

Przypomnijmy, że w nocy z 16 czerwca Siły Obronne Izraela (IDF) przeprowadziły serię potężnych nalotów na dowództwa Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) w stolicy Iranu — Teheranie.