Kim Dzong Un przygotowuje się do zmiany tradycji sukcesji w północnokoreańskiej dyktaturze – Independent

Północnokoreański dyktator Kim Dzong Un prawdopodobnie przygotowuje swoją niepełnoletnią córkę, Kim Ju Ae, do roli przyszłej przywódczyni – mimo tradycyjnie silnych patriarchalnych zwyczajów w kraju.

Poinformował o tym dziennik Independent.

Przypuszczenie to opiera się na fakcie, że dziewczynka coraz częściej pojawia się u boku ojca podczas oficjalnych wydarzeń, a nawet uczestniczyła w jego zagranicznej wizycie w Pekinie.

Kim Ju Ae, która – jak się uważa – ma 12 lat, po raz pierwszy wzięła udział w zagranicznej podróży swojego ojca. Podczas wizyty w Chinach wysiadła z pociągu tuż za nim, przed ministrem spraw zagranicznych. Północnokoreańskie media państwowe skrupulatnie relacjonowały jej obecność, co – zdaniem południowokoreańskiego wywiadu – jest krokiem w kierunku umocnienia jej statusu jako potencjalnej następczyni. Do tej pory jej imienia nigdy nie podawano, używano jedynie tytułów takich jak „szanowna” czy „najukochańsza”.

Narodowa Służba Wywiadu Korei Południowej uważa, że Kim Dzong Un zabrał córkę do Chin, aby zdobyła doświadczenie w podróżach zagranicznych i potwierdziła swój status spadkobierczyni. Jest ona środkowym dzieckiem z trójki potomstwa Kim Dzong Una, lecz – w przeciwieństwie do pozostałych – tylko ona jest regularnie pokazywana opinii publicznej. Ta sama służba opublikowała szczegółową ocenę, w której wskazuje Kim Ju Ae jako główną kandydatkę do objęcia władzy po ojcu. Jednak niektórzy eksperci kwestionują tę tezę, powołując się na stosunkowo młody wiek samego dyktatora oraz wciąż w dużej mierze patriarchalny charakter północnokoreańskiej elity władzy.

Przypomnijmy, że Bloomberg ujawnił rozmowę Xi Jinpinga, putina i Kim Dzong Una na temat nieśmiertelności.

Podczas spotkania w Pekinie Kim Dzong Un obiecał putinowi pomoc w wojnie przeciwko Ukrainie.