Chiny przygotowują się do uruchomienia «sztucznego słońca» w 2027 roku
Chiny planują do 2027 roku zakończyć budowę eksperymentalnego reaktora termojądrowego BEST (Burning Plasma Experimental Superconducting Tokamak), znanego również jako „sztuczne słońce”.
O tym poinformowała oficjalna rzeczniczka chińskiego MSZ Mao Nin na Facebooku.
Oczekuje się, że BEST może stać się pierwszą na świecie instalacją generującą energię elektryczną za pomocą fuzji termojądrowej.
Budowa reaktora rozpoczęła się w maju 2025 roku w mieście Hefej, prowincja Anhui, we wschodnich Chinach. Pierwszy kluczowy komponent głównego bloku – fundament BEST – został zamontowany 1 października 2025 r., podała agencja Xinhua.
W sercu BEST znajduje się zbiornik Dewara, działający jak gigantyczny termos o wysokiej próżni. Izoluje on nadprzewodzące magnesy, które pracują w temperaturze -269°C i utrzymują plazmę w temperaturze ponad 100 milionów stopni.
BEST nie jest pierwszym chińskim „sztucznym słońcem”. Poprzednio tytuł ten nosił reaktor EAST (Experimental Advanced Superconducting Tokamak), który na początku 2025 r. ustanowił światowy rekord, utrzymując plazmę przez 1066 sekund.
Uruchomienie BEST w 2027 roku będzie kluczowym krokiem w wyścigu o komercyjne wykorzystanie energii termojądrowej, która potencjalnie może stać się czystym i praktycznie nieograniczonym źródłem energii.
Przypomnijmy, że w poniedziałek 4 listopada w Japonii ponownie wyłączono japoński reaktor jądrowy, który uruchomiono w zeszłym tygodniu po raz pierwszy od ponad 13 lat, po potężnym trzęsieniu ziemi i tsunami w 2011 roku.
Wcześniej informowano, że Ukraina i Bułgaria prowadzą rozmowy o sprzedaży sprzętu niedokończonej elektrowni jądrowej „Belenе”, w tym dwóch rosyjskich reaktorów jądrowych WWER-1000. Zostaną one zainstalowane w Elektrowni Jądrowej Chmielnicki, a za projekt zapłacą USA.
Budowa dwóch reaktorów w Chmielnickiej AES ma kosztować 73 mld hrywien i zakończyć się w 2026 roku. Za realizację projektu miała odpowiadać czeska firma Skoda.
Dalsza praca nad ukończeniem trzeciego bloku energetycznego Chmielnickiej AES będzie wymagała coraz większej liczby specjalistów. Do projektu planuje się zaangażować atomistów, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia Elektrowni Jądrowej Zaporoże po jej okupacji przez Rosjan, poinformował prezes Energoatomu Petro Kotin.