Chiny znalazły sposób na tajne dostarczanie silników do dronów rosji – Reuters

Chińskie silniki są tajnie dostarczane przez fikcyjne firmy do państwowego producenta dronów w rosji, oznaczone jako „przemysłowe urządzenia chłodnicze”, aby uniknąć wykrycia po wprowadzeniu zachodnich sankcji.

Informuje o tym Reuters.

Dostawy te pozwoliły rosyjskiemu producentowi broni IEMZ „Kupol” zwiększyć produkcję uderzeniowego drona „Harpi-A1”, mimo sankcji USA i UE wprowadzonych w październiku.

Wewnętrzny dokument firmy „Kupol”, do którego dotarła agencja, wskazuje na podpisanie kontraktu z rosyjskim ministerstwem obrony na produkcję ponad 6 tys. dronów „Harpi” w tym roku, w porównaniu do 2 tys. w 2024 roku. W dokumencie zaznaczono, że do kwietnia dostarczono już ponad 1,5 tys. bezzałogowców.

Ten dron o dalekim zasięgu jest wykorzystywany do ataków na cele cywilne i wojskowe na głębi terytorium Ukrainy, przy czym rosja używa około 500 takich dronów miesięcznie.

Przypomnijmy, że uderzeniowy dron Shahed-136, przemianowany przez rosję na „Geran”, który pierwotnie został opracowany w Iranie, wyposażony jest w komponenty z Chin i zmontowany w Rosji z wykorzystaniem północnokoreańskiej siły roboczej.

Informuje się, że międzynarodowa współpraca stojąca u podstaw tego BSP symbolizuje powstanie nowej „osi zła”, zjednoczonej wspólną wrogością wobec Zachodu. Tym bardziej, że niedawno minister spraw zagranicznych Chin miał rzekomo powiedzieć głównemu dyplomacie UE, iż Pekin jest zainteresowany przedłużeniem wojny w Ukrainie, aby USA nie mogły w pełni skoncentrować się na Chinach.

Służby Bezpieczeństwa Ukrainy wykryły w dronach „Geran” (rosyjska wersja drona „Shahed”) komponenty wyprodukowane w Chińskiej Republice Ludowej. Świadczy o tym oznaczenie producenta „Suzhou Ecod Precision Manufacturing Co., Ltd” na odpowiednich częściach.

Pekin wyraził oficjalne niezadowolenie wobec Unii Europejskiej z powodu włączenia dwóch chińskich banków do nowego pakietu sankcji przeciwko rosji z powodu wojny w Ukrainie.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ostrzegła Pekin przed możliwą surową reakcją UE, jako że Chiny wspierają wojenną gospodarkę Rosji.