MAEA i rosja doszły do porozumienia, że uruchomienie bloków energetycznych w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej jest niemożliwe

W tym tygodniu eksperci Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) podczas spotkań na Zaporożańskiej Elektrowni Jądrowej (ZAES) z przedstawicielami okupacyjnej administracji oraz rosyjskiego regulatora Rostiechnadzoru osiągnęli porozumienie, że uruchomienie bloków energetycznych na stacji jest niemożliwe z powodu stałego zagrożenia dla bezpieczeństwa jądrowego.
Poinformowała o tym MAEA.
Według dyrektora generalnego agencji, Rafaela Grossiego, przedstawiciele MAEA na ZAES otrzymali potwierdzenie, że zanim będzie można rozważać możliwość uruchomienia któregokolwiek z reaktorów, muszą zostać rozwiązane problemy z zapewnieniem zasilania elektrycznego oraz chłodzącej wody poza obiektem.
„Na podstawie dyskusji na miejscu w tym tygodniu jest oczywiste, że wszystkie strony osiągnęły wspólny konsensus, iż Zaporożańska Elektrownia Jądrowa nie może ponownie rozpocząć pracy” — oświadczył Grossi.
MAEA podkreśla, że te warunki wstępne zostały przedstawione podczas rozmów z kierownictwem elektrowni oraz przedstawicielami Rostiechnadzoru, którzy w tym tygodniu przeprowadzają przedlicencyjną kontrolę bloków energetycznych nr 1 i 2. Obecne licencje, wydane przez ukraiński regulator, wygasają odpowiednio w grudniu 2025 i lutym 2026 roku.
Jednocześnie agencja zaznaczyła, że sytuacja z dostawami energii elektrycznej na ZAES pozostaje niestabilna: działa tylko jedna linia przesyłowa, podczas gdy przed pełnoskalową inwazją było ich dziesięć.
Ponadto skutki zniszczenia tamy Kachowskiej w 2023 roku nadal się odczuwają — elektrownia straciła stabilne źródło wody do chłodzenia wszystkich sześciu reaktorów.
W tym tygodniu zespół MAEA obserwował prace techniczne na ZAES, w szczególności przy systemach bezpieczeństwa 5. bloku energetycznego oraz głównym transformatorze 4., gdzie trwa planowa konserwacja.
„Zespół dowiedział się, że pompa w jednej z 11 podziemnych studni wybudowanych po zniszczeniu tamy Kachowskiej obecnie nie działa i zostanie wymieniona. Dziesięć pozostałych studni nadal dostarcza wystarczający przepływ wody niezbędnej dla zatrzymanych reaktorów” — wyjaśniła agencja.
Podczas spotkania z rosyjskimi przedstawicielami w Kaliningradzie na początku czerwca Rafael Grossi oświadczył, że strona rosyjska nie udzieliła żadnych gwarancji dotyczących uruchomienia ZAES, choć wykazała intencje. Jednocześnie, według Grossiego, obie strony rozumieją, że w obecnych warunkach ponowne uruchomienie elektrowni jądrowej jest nie do przyjęcia.
Główne czynniki uniemożliwiające restart to skomplikowana sytuacja wojskowa, brak wody do chłodzenia reaktorów oraz brak stabilnego zewnętrznego zasilania.
Jednocześnie potwierdził, że strona rosyjska podzieliła się z nim niektórymi planami dotyczącymi potencjalnego przywrócenia pracy ZAES.
Przypomnijmy, że rosyjski statek „Hatanga” został usunięty z polskiego portu Gdynia.
Wcześniej informowaliśmy również o tym, że w Wielkiej Brytanii pro-palestyńscy aktywiści wtargnęli na bazę RAF i uszkodzili samoloty.
