Ministerstwo Obrony Narodowej Polski: polscy żołnierze nie pojadą do Ukrainy

W kontekście dyskusji na temat ewentualnej zagranicznej misji wojskowej w Ukrainie stanowisko Warszawy pozostaje niezmienne – polscy żołnierze nie zostaną wysłani na terytorium Ukrainy.
Oświadczył to minister obrony narodowej Polski Władysław Kosiniak-Kamysz, jak podaje RMF FM.
„Nie wyślemy polskich żołnierzy na Ukrainę. To jest stanowisko rządu nie od tygodnia, tylko od wielu miesięcy” – podkreślił podczas konferencji prasowej.
Według ministra, stanowisko to podziela nie tylko koalicja rządowa, ale także społeczeństwo. Jednocześnie zaznaczył, że nie oznacza to rezygnacji Polski z udziału w „koalicji zdecydowanych”.
„My mamy też inne zadania do wykonania i chodzi teraz o relacje z naszymi sojusznikami, którzy jak najbardziej rozumieją postawę Polski” – dodał Kosiniak-Kamysz.
Wśród kluczowych kierunków działań wymienił ochronę wschodniej flanki NATO oraz ochronę granicy polsko-białoruskiej, gdzie stale stacjonuje 5–6 tysięcy żołnierzy. Polska zapewnia również infrastrukturę i logistykę dla ewentualnej misji pokojowej.
„W tym procesie na terytorium Polski będzie zaangażowanych dziesiątki, setki, tysiące polskich żołnierzy, żeby zabezpieczyć wojska sojusznicze przebywające w Polsce lub ewentualnie zabezpieczyć wojska sojusznicze, które miałyby stacjonować na Ukrainie” – wyjaśnił szef MON.
Kosiniak-Kamysz dodał, że stale omawia z ministrami obrony Francji, Niemiec, Włoch i Wielkiej Brytanii rolę Polski jako państwa, które może zapewnić przyszłą misję sojuszników w Ukrainie. Według niego dowództwo armii francuskiej i brytyjskiej, odpowiedzialne za organizację „koalicji zdecydowanych”, dobrze rozumie stanowisko Warszawy.
Wielka Brytania jest gotowa wysłać swoje wojska na Ukrainę w celu ochrony przestrzeni powietrznej i portów morskich, ale nie zbliży ich do linii frontu z rosją.
Przypomnijmy, że Donald Trump i Wołodymyr Zełenski odnotowali „nowy etap” w stosunkach podczas spotkania w Białym Domu.
Trump dał również tydzień–dwa na możliwe zakończenie wojny.
Prezydent USA Donald Trump oświadczył, że oczekuje od Wołodymyra Zełenskiego większej elastyczności podczas przyszłych negocjacji z rosyjskim dyktatorem władimirem putinem.
