Nowa premier Japonii odmówiła Trumpowi zakazu importu rosyjskiego gazu — Reuters
Podczas spotkania z prezydentem USA Donaldem Trumpem premier Japonii Sanae Takaichi oświadczyła, że całkowity zakaz importu rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego (LNG) będzie trudnym krokiem dla kraju.
O tym informuje Reuters.
Przedstawiciele japońskiego rządu zaznaczyli, że kwestia dostaw rosyjskiego gazu była jednym z kluczowych tematów dwustronnych negocjacji w Waszyngtonie. Takaichi podkreśliła, że Tokio musi uwzględniać potrzeby energetyczne Japonii, ponieważ około 9% importowanego LNG pochodzi z rosji. Dodatkowo japońskie korporacje Mitsui i Mitsubishi posiadają udziały w dużym rosyjskim projekcie „Sakhalin-2”.
Przed wizytą Donalda Trumpa w Azji Stany Zjednoczone wezwały swoich partnerów, w tym Japonię, do wstrzymania zakupów rosyjskich surowców energetycznych i przyłączenia się do nowych sankcji wobec firm „Rosnieft” i „Łukoil”.
Jednak, według Nikkei, Takaichi zaznaczyła, że nagłe wstrzymanie zakupów rosyjskiego LNG tylko wzmocni pozycję Chin i Moskwy. Przypomniała, że Japonia od kilku lat zwiększa import gazu ze Stanów Zjednoczonych, aby dywersyfikować źródła dostaw i zmniejszyć zależność od Australii i rosji.
Większość kontraktów na dostawy LNG z projektu „Sakhalin-2” wygasa w latach 2028–2033. Według ministra przemysłu Japonii, zastąpienie rosyjskiego gazu będzie wymagało znaczących inwestycji i podniesie koszty energii elektrycznej dla konsumentów.
Obecnie Japonia importuje mniej niż 1% ropy z rosji w ramach wyjątku sankcyjnego, który wygasa w grudniu. Główna część dostaw ropy pochodzi z krajów Bliskiego Wschodu.
Przypomnijmy, że 28 października 2025 roku prezydent USA Donald Trump i premier Japonii Sanae Takaichi podpisali ramową umowę dotyczącą zapewnienia dostaw metali ziem rzadkich.