Polak zdenerwował się z powodu języka ukraińskiego w autobusie

20 września w warszawskim autobusie nr 190 38-letni Polak agresywnie obrażał starszą Ukrainkę, krzycząc o „banderowcach, UPA i Wołyniu” oraz domagając się, aby Ukraińcy opuścili kraj.
Informację tę podała policja w Warszawie.
Na kobietę stanęła w obronie polska działaczka praw człowieka Zenobia Żaczek – w odpowiedzi napastnik uderzył ją głową w nos.
Aktywistka opowiedziała, że Ukrainka spokojnie siedziała i jedynie rozmawiała w swoim języku z dziewczyną, co sprowokowało agresora.
Gdy działaczka praw człowieka wkroczyła i powiedziała mężczyźnie, żeby się zamknął, ten najpierw zaczepiał ją, a potem uderzył głową.
Przypomnijmy, że w Polsce rozpoczęto deportacje Ukraińców po koncercie rapera Maksa Korża.
Ponadto Polska deportowała 15 Ukraińców, którzy „stanowili zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego”.
