Polska bada próbę wysłania przez agentów rosji paczek z materiałami wybuchowymi do Ukrainy
W Polsce prokuratura rozpoczęła śledztwo w sprawie działalności rosyjskiego wywiadu przeciwko kraju. Zostało ujawnionych kilku podejrzanych, którzy próbowali wysłać paczki z materiałami wybuchowymi i zapalnymi do Ukrainy.
Informuje o tym RMF24.
Prokuratura Krajowa rozpoczęła śledztwo dotyczące działań rosyjskiego wywiadu przeciwko Polsce.
Wcześniej premier Donald Tusk oświadczył, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego we współpracy z innymi służbami zatrzymała osiem osób podejrzanych o przygotowywanie aktów dywersyjnych w ostatnich dniach.
Zgodnie z ustaleniami śledztwa, grupa osób pracujących na rzecz rosyjskich służb specjalnych przygotowywała wysyłkę paczek do Ukrainy z materiałami wybuchowymi i zapalnymi. Celem było wysłanie ich do 16 października.
Według informacji prokuratury, paczki miały samoczynnie zapalić się lub wybuchnąć podczas transportu. Celem tych działań miało być zastraszenie ludności oraz destabilizacja krajów UE wspierających Ukrainę.
Paczki zostały przechwycone przez służby rumuńskie, zanim doszło do wybuchu.
W związku z tą sprawą w Polsce zatrzymano Daniela G., a w Rumunii dwóch obywateli Ukrainy, którzy współpracowali z podejrzanym.
Z ustaleń śledztwa wynika, że Daniel G. działał wspólnie z innymi osobami, wykonując zadania zlecone przez rosyjskie służby specjalne. 17 października warszawski sąd okręgowy zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla podejrzanego.
Sąd rumuński również zdecydował o aresztowaniu zatrzymanych obywateli na 30 dni.
Rzecznik koordynatora polskich służb specjalnych, Jacek Dobżyński, poinformował, że w ciągu ostatnich miesięcy funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali łącznie 55 osób, które działały na szkodę Polski i w interesie rosyjskiego wywiadu.
Wcześniej w Polsce zatrzymano agenta rosyjskiego GRU, który mógł planować dywersje z użyciem dronów i zamaskowanej amunicji na terenie kraju oraz w sąsiednich Litwie i Niemczech.
Warto przypomnieć, że w Odessie małżeństwo planowało zamach, organizując wybuch na polecenie rosji w pobliżu stanowisk ukraińskich wojsk.
Z kolei Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała w Charkowie agenta FSB, który służył w szturmowej brygadzie Narodowej Gwardii. Przekazywał on informacje o uderzeniach na własny pododdział.
Również w obwodzie Rówieńskim funkcjonariusze policji oraz SBU zatrzymali dwóch młodych mężczyzn, którzy próbowali zorganizować zamach na funkcjonariuszy.
Dodatkowo, w obwodzie Chmielnickim SBU zatrzymała agenta FSB, który zbierał informacje o lotniskach Sił Zbrojnych Ukrainy na zachodnich terenach kraju, przekazując je w celu nakierowywania wrogich ataków w tym regionie.