Szwajcaria prowadzi śledztwo w sprawie pobicia rekrutów przez dowódczynię kompanii — Blick

Szwajcarska wojskowa prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie incydentu, który miał miejsce w tymczasowych koszarach w mieście Lenzburg.

Informuje o tym Blick.

Według mediów dowódczyni jednej z kompanii mogła użyć siły fizycznej wobec kilku podległych jej rekrutów. Federalny Departament Obrony, Ochrony Cywilnej i Sportu potwierdził, że sprawa została przekazana do wojskowej prokuratury, a oficerka tymczasowo przeniesiona do innego pododdziału.

Incydent miał miejsce w maju 2025 roku. Jeden z rekrutów opowiedział, że wraz z dwoma kolegami zatrzymali się przy stacji benzynowej, by kupić piwo, choć spożywanie alkoholu było surowo zabronione.

O naruszeniu szybko dowiedziała się dowódczyni, która zebrała kompanię na apelu i zaczęła ustalać, kto jest winny. Gdy nikt się nie przyznał, oficerka, według świadków, rozgniewała się — i wówczas sytuacja przekroczyła granice karania dyscyplinarnego.

Świadkowie twierdzą, że dowódczyni kazała kilku żołnierzom przejść do sali, gdzie rzekomo ich uderzyła. Jeden z poszkodowanych poinformował dziennikarzy, że po incydencie stwierdzono u niego kilka siniaków w okolicy żeber.

Innego rekruta kobieta, według ich relacji, popchnęła, a kolejnego uderzyła w twarz. To właśnie dzięki tym zeznaniom sprawa nabrała rozgłosu w prasie, co stało się podstawą do oficjalnego śledztwa.

Przedstawiciele Federalnego Departamentu Obrony podkreślili, że wszelkie użycie siły w wojsku poza granicami prawa jest niedopuszczalne.

Przypomnijmy, że Rada Federalna Szwajcarii podjęła decyzję, która upraszcza procedurę zatrudnienia dla osób ze statusem S.

Szwajcaria utrzyma też status ochrony dla Ukraińców do marca 2027 roku.