Spotkanie w pobliżu San Francisco było kulminacją dyplomatycznych prób Stanów Zjednoczonych i Chin mających na celu normalizację stosunków, które w ostatnich latach uległy krytycznemu pogorszeniu. Konfrontacja między dwoma supermocarstwami nasiliła się z powodu sporów handlowych, skandali szpiegowskich i inwazji rosji na Ukrainę. Na tym tle prezydent USA Joe Biden i prezydent Chin Xi Jinping próbowali złagodzić napięcia i dać przykład odpowiedzialnej polityki zagranicznej przez globalnych graczy. Przeczytaj, co zachodnie media napisały o spotkaniu Bidena i Xi w artykule UA.News.
Atmosfera rozmów
Po rozmowach prezydent USA Joe Biden i prezydent Chin Xi Jinping przyjęli wyraźnie cieplejszy ton niż po ich ostatnim spotkaniu rok temu. Obaj przywódcy zdawali się dążyć do rozładowania napięć, próbując poradzić sobie z krajowymi i globalnymi wyzwaniami, donosi The Washington Post.
Biden zauważył, że on i Xi znają się od ponad dekady, kiedy obaj byli wiceprezydentami, i powiedział, że wiedzą, jak współpracować.
«Myślę, że znam tego człowieka. Znam jego sposób działania. Mamy swoje różnice. Ma inny pogląd na wiele spraw niż ja», - powiedział Biden.
«Ale był szczery. Nie mam na myśli dobry, zły czy obojętny - był po prostu szczery», - cytuje wypowiedź prezydenta USA gazeta.
Xi Jinping powiedział, że Stany Zjednoczone i Chiny muszą współpracować, pomimo problemów w relacjach.
«Relacje między Chinami a Stanami Zjednoczonymi nigdy nie były gładkie przez ostatnie 50 lat lub dłużej», powiedział Xi Jinping, dodając, że «odwrócenie się od siebie nie jest opcją».
«Tak długo, jak (USA i Chiny - red.) szanują się nawzajem i współistnieją na świecie... będą w pełni zdolne do wzniesienia się ponad różnice», - powiedział Xi Jinping. «Planeta Ziemia jest wystarczająco duża, aby oba kraje odniosły sukces».
Momenty spotkania przywódców najpotężniejszych krajów świata zostały opublikowane na mikroblogu X przez rzeczniczkę chińskiego MSZ Hua Chunying. W szczególności epizod, w którym Biden pokazuje Xi zdjęcie na swoim Apple:
«Wskazując na zdjęcie na swoim telefonie przedstawiające most Golden Gate, prezydent Biden zapytał prezydenta Xi: «Czy znasz tego młodego człowieka?». «O tak», odpowiedział prezydent Xi, «to było 38 lat temu».
Pointing to a photo in his phone with the Golden Gate Bridge in the background, President Biden asked President Xi, “Do you know this young man?” “Oh yes,” said President Xi, “this was 38 years ago.”? pic.twitter.com/r65Em6Z7oS
— Hua Chunying 华春莹 (@SpokespersonCHN) November 16, 2023
A to film z zakończenia dwustronnego spotkania Bidena i Xi, w którym omawiają samochód, w którym przybył chiński przywódca.
“It’s a beautiful vehicle!”
“Red Flag (Hongqi), Chinese brand.” pic.twitter.com/A0DAsZSgbJ
— Hua Chunying 华春莹 (@SpokespersonCHN) November 16, 2023
Jednak pomimo ostentacyjnej życzliwości, według obserwatorów zachodnich mediów nadal istniały oznaki chłodu w relacjach.
Być może najwyraźniejszym sygnałem tego, jak Xi starał się pokazać swoje rosnące ambicje wobec Chin bez bezpośredniego drażnienia Stanów Zjednoczonych, było jego stwierdzenie, że «ziemia jest wystarczająco duża, aby pomieścić oba kraje». Podczas poprzednich spotkań z byłymi prezydentami Barackiem Obamą i Donaldem Trumpem, Xi powiedział im, że Ocean Spokojny jest wystarczająco duży, aby pomieścić oba kraje, według The New York Times.
«To znak, że Xi postrzega Chiny jako potęgę globalną, a nie regionalną», - powiedział Cheng Chen, profesor nauk politycznych na Uniwersytecie Albany w Nowym Jorku.
«Jest to zgodne z twardą polityką zagraniczną Xi Jinpinga w ostatnich latach», - zauważa gazeta.
W tym samym czasie prezydent USA Biden szczerze wyraził swoje stanowisko w sprawie rozmów na konferencji prasowej. Zapytany, czy ufa Xi, Biden odpowiedział: «Ufam, ale sprawdzam, jak mówi stare powiedzenie».
Najbardziej przejmującym momentem w komentarzach prezydenta USA była jego odpowiedź na pytanie reportera o to, czy uważa Xi za dyktatora.
«Cóż, tak», powiedział Biden, gdy opuszczał scenę. «To znaczy, jest dyktatorem w tym sensie, że jest człowiekiem, który rządzi krajem, który jest krajem komunistycznym opartym na formie rządu, która jest zupełnie inna niż nasza».
Uwagi Bidena mogą rzucić cień na postępy poczynione podczas spotkania na marginesie szczytu Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC) w San Francisco, pisze The Independent.
Należy zauważyć, że wcześniej chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nazwało tę samą wypowiedź Bidena, w której nazwał chińskiego przywódcę dyktatorem, «skrajnie absurdalną i nieodpowiedzialną».
O czym rozmawiali Biden i Xi
Po spotkaniu z chińskim prezydentem Xi Jinpingiem, prezydent Joe Biden powiedział, że USA i Chiny wznawiają wysiłki na rzecz zmniejszenia ilości fentanylu (syntetycznego narkotyku - red.) dostarczanego bezpośrednio z Chin, bezpośredniej komunikacji wojskowej i planują zebrać ekspertów w celu omówienia zagrożeń i bezpieczeństwa sztucznej inteligencji, donosi NBCNews.
Należy zauważyć, że pomimo skromnej skali, te dwie umowy są rzadkim znakiem współpracy między dwoma najpotężniejszymi krajami na świecie, które nie zgadzają się w kwestii handlu, bezpieczeństwa cybernetycznego i morskiego, praw człowieka i wielu innych pilnych kwestii.
Ponadto prezydent USA Joe Biden i prezydent Chin Xi Jinping omówili kwestie bezpieczeństwa geopolitycznego. W szczególności omówili wojnę rosji przeciwko Ukrainie i sytuację w Strefie Gazy.
«Prezydent Xi i ja wymieniliśmy również poglądy na temat szeregu kwestii regionalnych i globalnych, w tym odmowy rosji zakończenia brutalnej i agresywnej wojny przeciwko Ukrainie oraz konfliktu w Strefie Gazy», powiedział Biden, według Voice of America.
Obaj przywódcy omówili również inne globalne kwestie, w tym prawa człowieka, zatrzymania amerykańskich obywateli w Chinach i Tajwan.
«Jak zawsze poruszyłem tematy, w których Stany Zjednoczone są zaniepokojone działaniami Chin, w tym kwestię obywateli USA, którzy zostali zatrzymani i którym odmówiono podróży, praw człowieka i wydarzeń na Morzu Południowochińskim. Omówiliśmy wszystkie te trzy kwestie», - powiedział Biden.
«Ale nie ma porozumienia. Nie ma porozumienia», - podkreślił.
«Podkreśliłem również znaczenie pokoju i stabilności w Cieśninie Tajwańskiej», - dodał prezydent.
Zachodni obserwatorzy skupiają się na Tajwanie osobno. Ponieważ żadna kwestia nie zagraża stosunkom USA-Chiny bardziej niż przyszłość Tajwanu, demokratycznej wyspy, którą Chiny nazywają swoim terytorium. Xi Jinping wezwał Bidena do podjęcia «konkretnych działań» w celu zapewnienia Chin, że nadal odmawia poparcia dla niepodległości Tajwanu, w tym wstrzymania sprzedaży broni na Tajwan.
Jednocześnie, jak podaje The Independent, powołując się na amerykańskiego urzędnika, chiński przywódca powiedział, że nie planuje działań militarnych przeciwko Tajwanowi w nadchodzących latach. Wyraził również nadzieję, że Chiny będą w stanie pokojowo zjednoczyć się z Tajwanem, jednocześnie określając warunki, w których siła może zostać użyta.
Kwestie klimatyczne zostały również omówione, jak wspomniano w protokołach ze spotkań, zarówno po stronie amerykańskiej, jak i chińskiej. Podkreślono znaczenie współpracy klimatycznej między dwoma największymi na świecie źródłami emisji gazów cieplarnianych, donosi NBCNews.
«Obaj przywódcy podkreślili znaczenie współpracy w celu przyspieszenia wysiłków na rzecz rozwiązania kryzysu klimatycznego w tej krytycznej dekadzie», - czytamy w obu raportach.
Brak postępów w ważnych kwestiach
Oznaką tego, jak wiele pozostaje do zrobienia, był brak postępów w ważniejszych kwestiach, takich jak amerykańskie ograniczenia eksportu mikroprocesorów, cła lub napięcia na Morzu Południowochińskim, gdzie chińskie i amerykańskie statki i samoloty miały serię prowokacyjnych starć, Bloomberg analizuje wyniki spotkania.
Xi Jinping nie uzyskał tego, czego najbardziej potrzebuje - umów, które pomogłyby wesprzeć chińską gospodarkę, która wciąż próbuje otrząsnąć się z pandemii Covid-19, zauważa agencja.
Jednocześnie analitycy wskazują na spotkanie Xi Jinpinga z amerykańskimi biznesmenami - Timem Cookiem z Apple Inc i Larrym Finkiem z BlackRock Inc - w celu przyciągnięcia zagranicznego kapitału do Chin.
«Czy to spotkanie poprawi stosunki? Odpowiedź brzmi nie, ale nie to jest celem - celem jest wyartykułowanie i powstrzymanie ryzyka pogorszenia stosunków», - powiedział Kurt Tong, były wysoki rangą amerykański dyplomata w Azji, który jest obecnie partnerem zarządzającym Asia Group. Opisał on wyniki jako «stosunkowo niewielkie», pisze Bloomberg.
Zachodnie media wskazują również na brak postępów w fundamentalnej kwestii. Mianowicie, obie strony nadal mają znaczące różnice w definicji ich relacji.
Według NYT, Waszyngton postrzega więzi z Pekinem jako formę «zarządzanej konkurencji», która pozwala obu krajom rzucać sobie wyzwania w niektórych kwestiach, takich jak technologia, ale także współpracować w zakresie wspólnych interesów, takich jak zmiany klimatyczne.
Należy zauważyć, że Chiny odrzuciły to sformułowanie, mówiąc, że konkurencja tylko sieje nieufność. Jest głęboko rozczarowany amerykańskimi próbami zmobilizowania sojuszników i innych krajów azjatyckich do przeciwdziałania wpływom Chin.
«Pytanie numer jeden dla nas brzmi: czy jesteśmy wrogami czy partnerami?» powiedział Xi Jinping na bankiecie z amerykańskimi liderami biznesu. Dodał: «Jeśli ktoś postrzega drugą stronę jako głównego konkurenta, poważny problem geopolityczny i rosnące zagrożenie, doprowadzi to jedynie do błędnej polityki, błędnych działań i niepożądanych rezultatów», - cytował Xi Jinpinga NYT.
USA i Chiny chcą zmniejszyć ryzyko prowokacji
Porozumienie w sprawie przywrócenia kontaktów między siłami zbrojnymi USA i Chin może być najważniejszym zadaniem Bidena w tym roku, twierdzą obserwatorzy CNN, wskazując na wysokie ryzyko prowokacji.
«Możliwość, że amerykańskie i chińskie marynarki wojenne i siły powietrzne wdadzą się w incydent nad lub na morzach południowych lub wschodnich Chin, jest jednym z koszmarnych scenariuszy bezpieczeństwa narodowego, który spędza sen z powiek urzędnikom i analitykom polityki zagranicznej», CNN wyjaśnia znaczenie porozumienia.
Pomimo wznowienia dialogu między siłami zbrojnymi, głębszym problemem z perspektywy Chin jest to, co postrzegają jako amerykańskie prowokacje wojskowe i wkraczanie w ich interesy w regionie Azji i Pacyfiku, mówi Da Wei, dyrektor Centrum Bezpieczeństwa Międzynarodowego i Strategii, według The Washington Post (WP).
Według niego obejmuje to regularne wojskowe loty obserwacyjne Waszyngtonu i loty «wolności nawigacji» przez międzynarodowe wody i przestrzeń powietrzną.
«Z punktu widzenia Chin, amerykańskie siły powietrzne i marynarka wojenna ograniczają chińskie interesy», - powiedział.
Z kolei z perspektywy USA, chińskie siły zbrojne podejmują coraz bardziej ryzykowne działania w celu powstrzymania amerykańskich sił morskich na Pacyfiku, w tym manewry bliskie kolizji w celu zastraszenia amerykańskich sił powietrznych, zgodnie z raportem Departamentu Obrony opublikowanym w zeszłym miesiącu, zauważa WP.
Według Pentagonu, w ciągu ostatnich dwóch lat Waszyngton odnotował więcej «przymusowych i ryzykownych» lotów chińskiego wojska niż w ciągu ostatniej dekady.