Strzelec z Sydney stanie przed sądem w związku z 59 zarzutami, w tym morderstwa

Władze Australii postawiły 59 zarzutów, w tym morderstwa i terroryzmu, strzelcowi, który przeżył atak na plaży w Sydney, w wyniku którego zginęło 15 osób.

Informuje o tym Bloomberg.

24-letni mężczyzna, zidentyfikowany jako Navid Akram, „pozostaje pod ochroną policji w szpitalu”, poinformowała policja Nowej Południowej Walii. Podczas ataku został ranny przez funkcjonariuszy. Według biura premiera Anthony’ego Albanese’a, atak był inspirowany przez grupę „Państwo Islamskie”.

Zarzuty wobec Akrama obejmują także „40 przypadków spowodowania ciężkich obrażeń ciała z zamiarem zabójstwa”. Jego ojciec, 50-letni Sajid Akram, „został zabity przez policję”.

W związku z tym wydarzeniem stan Nowa Południowa Walia, gdzie leży Sydney, planuje w przyszłym tygodniu zaostrzyć przepisy dotyczące obrotu bronią palną.

Premier stanu Chris Minns zapowiedział, że ustawodawstwo obejmie „ograniczenie liczby sztuk broni, jaką może posiadać jedna osoba, przeklasyfikowanie strzelb, ograniczenie użycia magazynków taśmowych oraz zniesienie procedury odwoławczej po decyzji o odebraniu licencji na broń”.

Przypomnijmy, że incydent ze strzelaniną na plaży Bondi w Sydney 14 grudnia został oficjalnie uznany za akt terrorystyczny.

W australijskim Sydney 14 grudnia doszło do ataku z użyciem broni podczas obchodów żydowskiego święta Chanuka.

Ojciec i syn, Sajid i Navid Akram, którzy podczas obchodów Chanuki zabili 15 osób na plaży w Sydney, wcześniej odwiedzili Filipiny. Według służb bezpieczeństwa przeszli tam tzw. „szkolenie wojskowe”.

Czytaj nas na Telegram i Sends