Tysiące Hiszpanów domagają się dymisji rządu Sancheza w związku z aferą korupcyjną — The Guardian

W Madrycie 8 czerwca dziesiątki tysięcy Hiszpanów wzięły udział w masowym proteście, domagając się natychmiastowej dymisji rządu pod przewodnictwem Pedro Sáncheza oraz rozpisania przedterminowych wyborów parlamentarnych.
Poinformował o tym The Guardian.
Wydarzenie zorganizowała opozycyjna Partia Ludowa pod hasłem „Mafia albo demokracja”. Według szacunków policji, na ulice stolicy wyszło od 45 do 50 tysięcy osób, podczas gdy organizatorzy twierdzą, że w proteście uczestniczyło około 100 tysięcy obywateli.
Bezpośrednim powodem demonstracji były oskarżenia o korupcję, które w ostatnim czasie dotknęły rząd Sáncheza oraz jego najbliższe otoczenie.
Sytuacja nabrała szczególnej ostrości po tym, jak byłego członka rządzącej partii PSOE oskarżono o próbę zdyskredytowania szefa wydziału ds. przestępstw gospodarczych hiszpańskiej żandarmerii (UCO).
To właśnie ten oddział prowadzi dochodzenia w sprawach dotyczących żony premiera — Begoni Gómez, jego brata Davida Sáncheza oraz byłego ministra transportu José Luisa Abalosa.
Pedro Sánchez odpowiedział na zarzuty, twierdząc, że wobec niego i jego rodziny prowadzona jest celowa „kampania prześladowań i zastraszania”. Według niego przeciwnicy celowo rozpowszechniają fałszywe oskarżenia, aby zniszczyć jego karierę polityczną i życie prywatne.
Protestujący nieśli transparenty z hasłami „Sánchez – zdrajca” i „Rząd do dymisji”, a lider Partii Ludowej Alberto Núñez Feijpo ponownie wezwał do przedterminowych wyborów, podkreślając: „Hiszpania potrzebuje rewolucji uczciwości i wolności – i to my poprowadzimy tę rewolucję na ulicach i przy urnach wyborczych”.
Przypomnijmy, że od 3 kwietnia 2025 roku Hiszpania wstrzymuje wydawanie tzw. „złotych wiz” – zezwoleń na pobyt udzielanych w zamian za inwestycje w gospodarkę kraju.
Wcześniej informowaliśmy także, że hiszpański rząd zakazał ambasadom i konsulatom rejestrowania dzieci urodzonych za granicą za pomocą surogacji.
