Turcja jest zaniepokojona bezpieczeństwem tankowców i gazociągów na Morzu Czarnym — AP

Minister energetyki Turcji Alparslan Bayraktar wezwał do zapewnienia bezpieczeństwa tras naftowych i gazowych na Morzu Czarnym po incydencie, w którym u wybrzeży Turcji zaatakowano trzy rosyjskie tankowce.

Poinformowała o tym agencja AP.

Według niego wszelkie zagrożenia dla żeglugi w tym regionie stanowią niebezpieczeństwo nie tylko dla ruchu transportowego, lecz także dla strategicznej infrastruktury energetycznej.

Bayraktar podkreślił, że szczególne obawy budzi stan dwóch podwodnych gazociągów — „Blue Stream” i „Turkish Stream”, które transportują rosyjski gaz ziemny bezpośrednio do Turcji.

Trasy te są kluczowe dla stabilności energetycznej kraju, który w dużej mierze zależy od importu gazu.

W związku z tym minister przypomniał o wysadzeniu gazociągów „Nord Stream” w 2022 roku, co spowodowało poważne konsekwencje dla bezpieczeństwa energetycznego Europy.

Podczas konferencji prasowej w Ankarze Bayraktar zaznaczył, że infrastruktura energetyczna nie powinna stawać się zakładnikiem działań wojennych.

„Apelujemy do wszystkich stron, aby nie angażowały infrastruktury energetycznej w wojnę, gdyż jest ona częścią codziennego życia milionów ludzi” — powiedział.

Rząd turecki uważa, że każdy atak na obiekty energetyczne w regionie może mieć poważne skutki zarówno dla bezpieczeństwa narodowego, jak i regionalnego.

Minister podkreślił również konieczność zapewnienia nieprzerwanego dostępu do surowców energetycznych przez Morze Czarne oraz strategiczne cieśniny — Bosfor i Dardanele.

„Ochrona tych szlaków jest krytyczna dla międzynarodowego handlu i stabilności energetycznej nie tylko Turcji, lecz także wszystkich krajów zależnych od tych tras” — dodał.

Według niego Turcja jest gotowa współpracować z międzynarodowymi partnerami, aby zapobiec powtórzeniu podobnych incydentów.

Przypomnijmy, Turcja przedłużyła import rosyjskiego gazu o kolejny rok.

Ponadto Turcja podniosła kwestię bezpieczeństwa Morza Czarnego podczas spotkania NATO.

Czytaj nas na Telegram i Sends