W Berlinie podpalono i wysadzono dwie duże szpitale
Dwie duże berlińskie szpitale, „Charité” i „Vivantes”, zostały uszkodzone w nocy z 10 na 11 listopada w wyniku „politycznie motywowanego podpalenia i eksplozji” spowodowanej materiałami pirotechnicznymi.
Tak donosi ntv.
Uniwersytecki szpital „Charité” (dzielnica Berlin-Mitte) ucierpiał w wyniku pożaru. W szpitalu „Vivantes” (dzielnica Neukölln) eksplozja, prawdopodobnie spowodowana zakazanymi fajerwerkami, wyrządziła znaczne szkody. Kierownictwo „Vivantes” potwierdziło, że uszkodzeniu uległo wejście do oddziału radioterapii oraz boczne wejście do szpitala – zniszczono okna i drzwi, a recepcja przy wejściu na krótko zajęła się ogniem.
W tych incydentach nikt nie ucierpiał. Izba przyjęć i poczekalnia „Vivantes” są tymczasowo zamknięte, pacjenci muszą wchodzić bocznym wejściem. Poza tym oba szpitale działają normalnie.
Śledztwem w sprawie incydentu, który kwalifikowany jest jako przestępstwo popełnione przez politycznych ekstremistów, zajmuje się wydział bezpieczeństwa państwowego Federalnego Urzędu Kryminalnego oraz eksperci ds. materiałów wybuchowych.
Tymczasem niemiecka policja sprawdza informacje o możliwym udziale lewicowych ekstremistów w pożarach na kilku obiektach niemieckiego koncernu kolejowego Deutsche Bahn, po tym jak na stronie powiązanej z ruchem antyglobalistycznym pojawiło się oświadczenie pochwalające sabotaż.
Setki policjantów w całych Niemczech stało się przedmiotem postępowań dyscyplinarnych lub śledztw w związku z podejrzeniem o poglądy skrajnie prawicowe.