We Francji rozpoczął się proces przeciwko firmie Lafarge w związku z wspieraniem terrorystów — Le Monde
Paryski sąd karny rozpoczął rozpatrywanie sprawy przeciwko producentowi cementu Lafarge, któremu zarzuca się „finansowanie terroryzmu” oraz łamanie sankcji w celu utrzymania działalności zakładu w północnej Syrii w czasie wojny.
Informuje o tym Le Monde.
Sprawa jest już określana jako „historyczna”, ponieważ po raz pierwszy w Europie przed sądem staje międzynarodowa firma pod zarzutem tego typu, a posiedzenia zaplanowano od 4 listopada do 16 grudnia.
Prokuratura twierdzi, że w latach 2013–2014 firma przekazywała miliony dolarów grupom dżihadystycznym, w tym „Państwu Islamskiemu” i „Dżabhat an-Nusra”, aby zapewnić bezpieczne przemieszczanie się i ciągłość produkcji.
Po przejęciu przez Holcim w 2015 roku, spółka oświadczyła, że nie była poinformowana o ustaleniach w Syrii, podczas gdy Lafarge – jako spółka-córka – odpowiada odrębnie w postępowaniu sądowym.
Na ławie oskarżonych zasiadają Lafarge SA oraz ośmiu byłych menedżerów, w tym były dyrektor generalny Bruno Lafon, dyrektor operacyjny w Syrii Christian Hero, dyrektorzy zakładu w Syrii Bruno Pecheux i Frédéric Jolibois, a także szefowie ochrony Jakob Vernes i Ahmad Jaloudi.
Do sprawy włączeni są także dwaj pośrednicy – Amro Taleb i Firas Tliss; ten ostatni jest poszukiwany międzynarodowym nakazem i będzie sądzony zaocznie.
Kwalifikacja prawna obejmuje „finansowanie terroryzmu” oraz „naruszenie międzynarodowych sankcji finansowych”, co rozszerza możliwy zakres odpowiedzialności oskarżonych.
Potencjalnie Lafarge grozi kara do 1,125 mln euro za „finansowanie terroryzmu”, natomiast naruszenia sankcyjne mogą pociągać jeszcze wyższe konsekwencje finansowe.
Międzynarodowy wymiar sprawy podkreśla fakt przyznania się do winy w USA w 2022 roku – wówczas Lafarge zgodziła się na karę w wysokości 778 mln dolarów za materialne wspieranie terrorystów, co było bezprecedensowym krokiem dla korporacji.
Przypomnijmy, że Francja odnotowała powrót dwóch obywateli z irańskiego więzienia.
Ponadto Francja odmówiła Ukrainie ekstradycji Żewago.