W Kongresie USA wyrazili sprzeciw wobec redukcji obecności wojskowej w Europie Wschodniej
Szefowie komisji ds. sił zbrojnych Izby Reprezentantów i Senatu USA — Mike Rogers i Roger Wicker — sprzeciwili się planom relokacji części amerykańskich wojsk z Europy Wschodniej.
O tym poinformowano w ich wspólnym oświadczeniu.
Republikanie podkreślili, że „stanowczo sprzeciwiają się” przeniesieniu rotacyjnej brygady do Rumunii oraz inicjowanemu przez Pentagon procesowi, „który może doprowadzić do dalszego zmniejszenia amerykańskiej obecności wojskowej w Europie Wschodniej”.
Politycy przypomnieli, że prezydent USA Donald Trump niedawno obiecał, że nie wycofa amerykańskich żołnierzy z Europy.
„Prezydent ma rację, że rozmieszczenie amerykańskich wojsk w Europie wymaga zmian, ponieważ NATO przejmuje dodatkowe obciążenia, a charakter wojny się zmienia. Jednak ta aktualizacja musi być szeroko skoordynowana zarówno wewnątrz administracji USA, jak i z NATO” — zaznaczyli Rogers i Wicker.
Ustawodawcy podkreślili, że ogłoszone przez administrację Trumpa modernizacje w Europie wymagają czasu, dlatego przedwczesne zmniejszenie amerykańskiej obecności na wschodnim skrzydle NATO „podważa efekt odstraszania i stwarza ryzyko dalszej rosyjskiej agresji”.
„Niestety decyzja Pentagonu wydaje się nieskoordynowana i bezpośrednio sprzeczna ze strategią prezydenta” — podsumowali kongresmeni.
Przypomnijmy, że Stany Zjednoczone podjęły decyzję o wycofaniu około 800 żołnierzy stacjonujących w Rumunii. O planowanym zmniejszeniu liczby wojsk USA na wschodnim skrzydle, w tym na rumuńskiej bazie lotniczej, wcześniej informowało Ministerstwo Obrony Rumunii.
Dowództwo armii USA w Europie i Afryce potwierdziło plany relokacji części kontyngentu wojskowego z Europy, w tym 2. brygady bojowej 101. Dywizji Powietrznodesantowej, do bazy w stanie Kentucky. Przemieszczenie odbędzie się w ramach „starannie zaplanowanego procesu” inicjowanego przez Pentagon.