W Kremlu odrzucili zarzuty o naruszenie przestrzeni powietrznej i oskarżyli Estonię

W Kremlu cynicznie odrzucili zarzuty Tallinna dotyczące naruszenia przestrzeni powietrznej Estonii przez rosyjskie samoloty i tradycyjnie zrzucili winę na samą Estonię.
Oświadczył to rzecznik prasowy rosyjskiego dyktatora, dmitrij pieskow.
pieskow twierdzi, że rosyjskie wojsko „ściśle przestrzega międzynarodowych zasad” i „nie dopuszcza się naruszeń”. Według niego Moskwa miała dostarczyć dane potwierdzające swoją pozycję, podczas gdy Estonia „ani razu nie przedstawiła dowodów”.
Ponadto przedstawiciel Kremla oskarżył Estonię oraz inne państwa bałtyckie o „systematyczne podgrzewanie napięć” i tworzenie „konfrontacyjnej atmosfery”. Jego zdaniem taka polityka jedynie „zwiększa ryzyko”.
Przypomnijmy, że Estonia zwołuje konsultacje NATO po incydencie z rosyjskimi myśliwcami.
Estonia również wezwała rosyjskiego dyplomatę w związku z naruszeniem przestrzeni powietrznej przez MiG-31.
