U Orbána świadomie podsycają „antyukraińską histerię” — MSZ

Rząd Węgier świadomie podsyca „antyukraińską histerię”. Tam nadal zaprzeczają członkostwu Ukrainy w UE.
O tym rzecznik MSZ Heorhij Tychyj powiedział na briefingu prasowym.
„Nawet putin nie jest przeciwko wstąpieniu Ukrainy do UE, a Orbán — przeciwko” — stwierdził on.
Tychyj podkreślił, że w rządzie Viktora Orbána świadomie podsycają „antyukraińską histerię”, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
„Te oskarżenia są niedorzeczne i motywowane politycznie. Jesteśmy gotowi do dialogu z Węgrami, aby rozwiać wszelkie obawy, w tym dotyczące mniejszości narodowej. Ale nie rozumiemy logiki blokowania otwarcia klastrów negocjacyjnych” — zauważyli w MSZ.
Stanowisko Orbána jest częścią jego polityki wewnętrznej i próbą zdobycia punktów wyborczych, podczas gdy prawdziwym problemem jest jego zależność od rosyjskich surowców energetycznych — zaznaczył Tychyj.
„Niech Orbán wyjaśni, dlaczego chce utrzymywać zależność Europy od rosyjskiej energetyki, zamiast przekierowania na źródła amerykańskie i inne” — dodał on.
Wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyjaśnił, dlaczego Węgry obecnie nie wspierają Ukrainy w jej dążeniach do Unii Europejskiej, wskazując na czynniki wewnątrzpolityczne.
Premier Węgier Viktor Orbán oświadczył, że ukraiński wywiad rzekomo uzyskał dostęp do smartfonów obywateli poprzez opozycyjną partię „Tisa”.
