W Polsce rozpoczęto deportację Ukraińców po koncercie rapera Maksa Korża

Władze polskie rozpoczęły deportację obywateli Ukrainy zatrzymanych podczas koncertu białoruskiego rapera Maksa Korża w Warszawie.
O sprawie pisze Gazeta Wyborcza.
Jedną z pierwszych poszkodowanych była 18-letnia Angelina z Dniepra, która po rozpoczęciu pełnoskalowej wojny wyjechała do Polski. Tam mieszkała z babcią w Pruszkowie, uczyła się w technikum i pracowała w sklepie internetowym.
„Nigdy nie wyobrażałam sobie, że wyjście na koncert zakończy się tak dramatycznie. Przyszli po mnie o 6 rano. Nie pozwolili nawet zabrać rzeczy. Zabrali mnie i deportowali do Ukrainy. Dostałam również zakaz wjazdu do strefy Schengen na pięć lat” – opowiedziała dziewczyna.
Według jej relacji, ochrona zatrzymała ją po skoku z trybun na murawę stadionu. Następnie Angelinę przetrzymywano w piwnicznym pomieszczeniu areny, ukarano grzywną w wysokości 2 tys. złotych (około 22 tys. hrywien), a później przekazano policji.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy potwierdziło zatrzymanie kilku obywateli Ukrainy po zamieszkach na koncercie Maksa Korża w Polsce.
