W Polsce funkcjonariusz straży granicznej może otrzymać karę w zawieszeniu za przejechanie bezpańskiego psa
W Polsce w okręgowym sądzie w Sokółce w województwie podlaskim zakończył się proces funkcjonariusza straży granicznej, który – według śledztwa – celowo przejechał bezpańskiego psa służbowym autem.
Informuje o tym RMF24.
Do zdarzenia doszło w sierpniu 2024 roku podczas patrolu.
Według śledztwa funkcjonariusz widział psa i mógł uniknąć najechania, jednak tego nie zrobił i nie zatrzymał się po wypadku. Dowody wideo oraz zeznania kolegów wskazują na możliwą celowość jego działań.
Świadkowie zaznaczają, że pies był jednym z bezdomnych zwierząt często przebywających w pobliżu punktu patrolowego. Pracownicy punktu dokarmiali psy, a niektórzy uważali je za pomocne w ochronie terenu – reagowały na zbliżanie się ludzi lub zwierząt z białoruskiej strony.
Sam oskarżony twierdzi, że nie zauważył psa i szczerze żałuje incydentu. Jeśli sąd uzna go za winnego, grozi mu rok więzienia w zawieszeniu oraz grzywna w wysokości 5 tys. złotych.
Wyrok w sprawie ma zostać ogłoszony w połowie listopada 2025 roku.
Wcześniej żołnierz z Czerniweckiego oddziału straży granicznej został przyłapany na nielegalnym ujawnieniu informacji o ograniczonym dostępie przechowywanych w zautomatyzowanych systemach Państwowej Straży Granicznej Ukrainy.