W Rydze tysiące ludzi wyszło na protest przeciwko wyjściu Łotwy z Konwencji Stambulskiej
W środę wieczorem kilka tysięcy osób zebrało się przed budynkiem łotewskiego Sejmu w Rydze, aby wyrazić sprzeciw wobec decyzji o wyjściu Łotwy z Konwencji Rady Europy w sprawie zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet oraz przemocy domowej, znanej szerzej jako Konwencja Stambulska.
O tym informuje LSM.
Uczestnicy demonstracji trzymali plakaty i skandowali hasła: „Proszę, chrońcie swój kraj, nie popierajcie wyjścia” oraz „Opamiętajcie się, kraj nie jest chroniony!”. Atmosfera pozostawała pokojowa, ale emocjonalna.
Według Łotewskiej Policji Państwowej w proteście wzięło udział około pięciu tysięcy osób, co czyni go jedną z największych akcji protestu w ostatnich latach.
Na demonstracji przemawiała premier Łotwy Evika Silina, która poparła żądania protestujących.
„Przemoc często odbywa się w ciszy i należy nadal z nią walczyć” — podkreśliła Silina w swoim przemówieniu.
Konwencja Rady Europy w sprawie zapobiegania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej jest pierwszym międzynarodowym dokumentem, który definiuje przemoc wobec kobiet jako naruszenie praw człowieka. Przewiduje ona kompleksowy system działań prawnych i politycznych mających na celu zapobieganie przemocy, wspieranie ofiar i karanie sprawców.
Valsts policijas aplēses liecina, ka šodien, 29. oktobrī, pie Saeimas pieteiktajā sapulcē pret izstāšanos no Stambulas konvencijas pulcējās aptuveni 5 tūkstoši cilvēku.
Par sabiedrisko kārtību un drošību rūpējās Valsts policija sadarbībā ar @RigasPP. Pasākums aizvadīts bez… pic.twitter.com/W83qEzrPQC— Valsts policija (@Valsts_policija) October 29, 2025
Przypomnijmy, że w Waszyngtonie rozpoczynają się zgromadzenia uczestników akcji „No Kings”. Podobne protesty odbywają się także w innych miastach USA. Akcja jest wymierzona przeciwko nadmiernej koncentracji władzy i ma przypominać: „w demokracji nie powinno być królów”.