W Europie Środkowej zdemaskowano białoruską siatkę wywiadowczą

Służby specjalne Rumunii, Węgier i Czech ogłosiły likwidację siatki wywiadowczej KGB Białorusi. W związku z tym Praga wydali z kraju białoruskiego dyplomatę.
O sprawie poinformowała w poniedziałek, 8 września, czeska Służba Bezpieczeństwa i Informacji (BIS).
Według komunikatu siatkę w Europie tworzył Komitet Bezpieczeństwa Państwowego Białorusi, który dążył do zbudowania sieci agentów i systematycznego pozyskiwania informacji wywiadowczych.
Europejskie służby specjalne zidentyfikowały członków i współpracowników białoruskiego KGB, „wśród których był na przykład były zastępca mołdawskiego wywiadu (SIS), który miał przekazywać KGB tajne informacje” – podano w komunikacie.
BIS podkreśliła, że Białorusinom udało się zbudować sieć agenturalną „przede wszystkim dzięki możliwości swobodnego poruszania się po Europie”.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Czech poinformowało dodatkowo, że ogłasza pracownika ambasady Białorusi współpracującego z KGB persona non grata.
„Nie będziemy tolerować nadużywania przykrycia dyplomatycznego dla działalności służb specjalnych” – dodano w komunikacie resortu.
Tymczasem w Polsce postawiono zarzuty obywatelowi Białorusi, Artemowi K., który – według śledczych – miał współpracować z KGB Białorusi i brać udział w operacjach dywersyjnych na terenie Unii Europejskiej.
Z kolei kontrwywiad SBU zatrzymał na Wołyniu agenta białoruskiego KGB, który zbierał dane dotyczące obrony północnej granicy Ukrainy.
